Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 223

Emilia

Klęczałam w pokoju zabaw, twarzą do drzwi, z rozchylonymi nogami, gotowa na ich wejście. Moje ręce spoczywały otwarte na udach. Słyszałam ich kroki za drzwiami, ale wpatrywałam się w jeden punkt na podłodze. Kiedy weszli, obaj byli już nadzy, a przynajmniej nie mieli butów ani spodni, bo tyl...