Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 153

Antonio stał w cieniu, obserwując przechodniów na zatłoczonej ulicy. W powietrzu unosił się zapach świeżo pieczonego chleba z pobliskiej piekarni, mieszając się z aromatem kawy z kawiarni na rogu. Miał na sobie długi, ciemny płaszcz, który doskonale go maskował w mroku wieczoru.

"Muszę się pospiesz...