Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 117

Emilia siedziała na brzegu jeziora, wpatrując się w spokojną taflę wody. Wieczorne słońce rzucało złote refleksy na jej twarz, a delikatny wiatr rozwiewał jej włosy. Czuła się odprężona, jakby wszystkie troski dnia codziennego odpłynęły razem z falami.

Nagle usłyszała kroki za sobą. Odwróciła się ...