Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 114

Emilia siedziała na parapecie, wpatrując się w deszczowe krople spływające po szybie. Był to jeden z tych ponurych dni, kiedy niebo zdawało się płakać razem z nią. Wciągnęła głęboko powietrze, próbując uspokoić myśli, ale wspomnienia ostatnich wydarzeń nie dawały jej spokoju.

Nagle usłyszała skrzyp...