Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 115 Rozwiedźmy się

Kiedy Sophia zaczęła krzyczeć, nie zareagowałam od razu. Zamiast tego spojrzałam na Jamesa i jego rodziców. Nikt nie stanął w mojej obronie. Wszyscy wyglądali, jakby cieszyli się z tego dramatu, a nawet zauważyłam cień aprobaty w oczach Mii. Wyraźnie wszyscy byli po stronie Sophii.

Wymusiłam gorzki...