Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 111 Nasze dziecko

Kiedy Matthew delikatnie umieścił mnie na fotelu pasażera, zauważyłam, że jego twarz w końcu nieco złagodniała.

Gdy wsiadł do samochodu, westchnął głęboko. Patrzyłam, jak opiera się o siedzenie, ciężko oddychając. Musiało go to wiele kosztować, żeby mnie znaleźć.

Po minucie czy dwóch Matthew zdoła...