Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 89

Ale on jest dużo szybszy. Dogania mnie i chwyta za ramię, zanim zdążę schować się za świętym czarnym drzewem.

„Dlaczego zawsze mnie tak poniżasz? Dlaczego zawsze mnie tak traktujesz?” pytam go, łzy grożą, że zaraz popłyną.

Popycham go, ale on nawet się nie porusza, tylko odwraca wzrok i milczy. Prób...