




Rozdział 4
Dwa miesiące później
Chad nie zna granic w swojej nieustającej urokliwości. Minęły dwa miesiące, a on wciąż zasypuje mnie wiadomościami tekstowymi dzień i noc. To było jak niekończący się maraton komunikacji. Nawet jeśli nie odpisywałam na wszystkie, nie zniechęcało go to do dalszego pisania. Dwa miesiące później i nie mogę zaprzeczyć, że przyzwyczaiłam się do naszych codziennych rozmów, a w te rzadkie chwile, kiedy nie dostaję od niego wiadomości, brakuje mi tego nieustannego brzęczenia telefonu.
Kto by pomyślał?
Weekendy stały się przewidywalną rutyną wizyt w pubie z Jake'em i Chadem, z okazjonalnymi przerwami, kiedy Chad tonie w pracy.
Kto by pomyślał, że jego praca jako Gamma jest bardziej wymagająca niż oddział ratunkowy w szpitalu? Przynajmniej tak twierdzi. Myślę, że ponieważ moja wataha jest mała i nie ma tyle konfliktów co Diamond Claw, nie miałam pojęcia, ile ma pracy.
Nigdy nie zagłębia się w szczegóły swoich misji, ale uwielbia opowiadać mi o wyzwaniach i ekscentrycznościach swojego Alfa i Beta.
Chad, spokojny i dobrze przemyślany rozwiązywacz problemów.
Może powinnam zrobić kilka notatek do własnego życia.
🐺 🐺 🐺
Miesiąc później
Ogarnął mnie paniczny strach, gdy Chad postanowił pewnego dnia zrobić mi niespodziankę w pracy. Właśnie skończyłam swoje raporty i rozmawiałam z dr. Smithem, kiedy zobaczyłam Chada stojącego przy wejściu do szpitala, trzymającego ogromny bukiet róż i z tym znajomym uśmiechem, który od razu rozpoznałam. To ten sam uśmiech, który miał na twarzy, odkąd mnie pierwszy raz zobaczył.
Bez wahania pobiegłam do niego i szybko opuściliśmy szpital, gdy tylko zauważyłam, że ludzie się na nas gapią.
„Te kwiaty są dla ciebie,” Chad wręczył mi kwiaty, jego głos pełen nadziei.
Przyjęłam kwiaty, chwilowo oniemiała. Co się dzieje? Wpatrywałam się w niego, czekając na wyjaśnienie, mając nadzieję, że nie powie tego, czego się obawiałam, „Och, jakie piękne. Dzięki, chyba.”
Wsiedliśmy do jego samochodu, a on zawahał się przed uruchomieniem silnika. Nie mogłam powstrzymać uczucia, że w żołądku tworzy się węzeł.
Jego spojrzenie spotkało moje, „Katie, wiem, że znamy się już od jakiegoś czasu, ale naprawdę cię lubię. Każdego dnia z niecierpliwością czekam na twoje wiadomości. Wiem, że mogę uczynić cię bardzo szczęśliwą, Katie. Chcesz być moją dziewczyną?” Oczy Chada były pełne oczekiwania.
Och, Chad... Nie zrozum mnie źle, Chad to wspaniały facet, ale nie jestem gotowa na związek z nim. Uzupełniamy się prawie we wszystkim, ale czuję, że czegoś brakuje, wiesz?
Pasja... myślę, że to jest to uczucie, którego mi brakuje.
Chociaż go lubię, nie potrafię wyobrazić sobie, że mógłby być kimś więcej niż przyjacielem. Jednak gdy zobaczyłam te róże, pojawiła się malutka iskierka nadziei, że nie powie tego, co właśnie powiedział.
"Chad, jesteś miłym facetem, ale nie widzę cię w ten sposób. Uważam cię za przyjaciela. Przepraszam," wyznałam, moje oczy pełne były smutku. Westchnęłam, przygotowując się na rozczarowanie.
Ku mojemu zaskoczeniu, Chad pozostał tak samo uprzejmy jak zawsze, jego rozczarowanie ukryte za delikatnym uśmiechem. "W porządku, Katie. Chciałem tylko, żebyś wiedziała, co czuję i jak bardzo chciałbym mieć szansę z tobą. Chodźmy do pubu. Jake już tam jest," uruchomił samochód i w ciszy ruszyliśmy w stronę naszego celu.
🐺 🐺 🐺
Jeden miesiąc później
"Powinnaś dać Chad'owi szansę, Kitkat. Widzę, jak bardzo mu na tobie zależy. Ostatni miesiąc był inny, ledwo go poznaję. Myślę, że twoje odrzucenie mocno go dotknęło." Jake zauważył, podając mi sok pomarańczowy, gdy ja wręczałam mu kromkę chleba podczas naszego śniadania po wyczerpującym treningu.
Westchnęłam, rozważając słowa Jake'a. "Wiem, że jest świetny, Jake, ale nie mogę zmusić się do odczuwania czegoś, czego nie czuję. To nie byłoby fair wobec niego."
Jake ugryzł kawałek swojej kanapki, "Daj mu szansę. Myślę, że jesteś niepewna, bo nigdy nie umawiałaś się na randki. Wiesz, nie sugerowałbym tego, gdybym nie myślał, że jest dla ciebie odpowiedni. Poza tym, nie mogłem uwierzyć, kiedy zrobił ze mnie swojego kuriera, przynosząc ci prezenty za każdym razem, gdy wychodziłem z Elite Training. Myśli, że jestem co? Gołębiem pocztowym?" Wybuchliśmy śmiechem.
"Zasłużyłeś na to! To wszystko twoja wina," powiedziałam, pijąc sok pomarańczowy. "Boję się, że będę tego żałować, Jake."
Kontynuowaliśmy naszą kawę, rozmawiając o przypadkowych rzeczach, ale nie mogłam pozbyć się myśli, która krążyła mi po głowie przez cały dzień.
Ponieważ miałam dzień wolny, spędziłam poranek załatwiając różne sprawy, a potem leniuchowałam w łóżku po południu, głęboko zamyślona, rozważając związek z Chadem. Dlaczego jestem taka? Dlaczego mówię "nie" Chad'owi, skoro spełnia wszystkie moje oczekiwania?
Za każdym razem, gdy próbuję myśleć o nim romantycznie, wydaje się, że wewnętrzny głos szepcze mi, że to nie jest właściwe.
Podjęłam decyzję. Zbyt długo słuchałam tego głosu i myślę, że to głos mojej niepewności.
To może być tylko to, to jest głos mojej niepewności!
Tej nocy zadzwoniłam do Chada, żeby przyszedł do mnie, i ku mojemu zaskoczeniu, przyszedł natychmiast. Myślał, że coś poważnego mi się stało, bo nigdy go nie zapraszałam do domu.
Gdy wypowiadałam te słowa, sama miałam trudności, by w nie uwierzyć; zgodziłam się zostać jego dziewczyną. Wyglądał na tak szczęśliwego, natychmiast mnie przytulił i obiecał mi cały świat, mówił mi słodkie rzeczy i jak bardzo mnie lubi. Mogę tylko mieć nadzieję, że pewnego dnia poczuję to samo.
🐺 🐺 🐺
Jeden miesiąc później
Minął miesiąc odkąd Chad i ja oficjalnie zaczęliśmy się spotykać, cztery miesiące odkąd się poznaliśmy.
Dobrze się dogadujemy, i zawsze jest przy mnie.
Jednak, bez względu na to, ile czasu spędzamy razem, nie potrafię patrzeć na Chada tak, jak on patrzy na mnie. To naprawdę frustrujące. Ma wygląd, sylwetkę i wszystkie cechy, których szukałam u kogoś. Ale tej iskry, tej nieuchwytnej iskry, wciąż brakuje. Pozostaje mi tylko próbować rozwiązać moją własną tajemniczą zagadkę.
Zostały dwa miesiące do końca tego semestru w szpitalnym szkoleniu, i muszę przyznać — potrzebuję wakacji!
W ciągu pierwszych dwóch miesięcy zaczęłam zauważać, jak wielu ludzi jest poważnie rannych w szpitalu. Każdego dnia zajmowałam się ludźmi w krytycznych sytuacjach, i ku mojemu zdziwieniu, zaczynali się poprawiać zaraz po mojej zmianie, po tym, jak zaczęłam zauważać, że Chloe przydzielała mi tylko pacjentów w ciężkim stanie. Kiedy ją zapytałam, powiedziała, że nie wie, jak to robię, ale poprawiam ich stan, więc dawała mi najbardziej skomplikowane przypadki dla ich dobra. Za każdym razem, gdy to mówiła, przewracałam oczami, bo zawsze rozmawia ze wszystkimi w szpitalu, okazało się, że to coś, czym nie powinno być. Pacjenci zaczęli błagać, żeby to ja ich przyjęła, a inni studenci zaczęli się na mnie denerwować, niektórzy zaczęli mnie unikać.
Poprosiłam Chloe, żeby przestała gadać bzdury i odwołała to, co powiedziała ludziom, żeby nie patrzyli na mnie krzywo.
Czy zrobiła to? Oczywiście, że nie.
🐺 🐺 🐺
Jeden miesiąc później
Strach osiadł w moim żołądku, gdy tylko Chad zaczął swoje przemówienie o tym, jak bardzo jego wilk mnie lubi. Już wiedziałam, dokąd zmierza ta rozmowa, i jak tylko wspomniał o oznaczeniu mnie. Natychmiast odmówiłam i powiedziałam, że to za wcześnie, musimy poczekać trochę dłużej, i że nie jestem gotowa. Rozczarowanie i smutek wyryte na jego twarzy złamały mi serce. Chad jest tak dobrym człowiekiem, a ja tu jestem, komplikując wszystko. Dlaczego muszę to zepsuć? Dlaczego nie mogę po prostu zaakceptować szczęścia, Bogini? Na szczęście, zrozumiał i powiedział, że da mi czas, i kiedy będę gotowa, on, miejmy nadzieję, wciąż będzie tam na mnie czekał.
To nie była jedyna niespodzianka tego dnia. Podczas jednej z moich zmian do szpitala przybył poważnie ranny mężczyzna; tego dnia prawie nie było lekarza, który mógłby się nim zająć, więc natychmiast poproszono mnie o pomoc. Miał około sześćdziesięciu lat, był pokryty krwią i miał rany na całym ciele. Byliśmy tylko ja i on w pokoju, i nie wiem, co mnie naszło, ale położyłam rękę na jego głowie, a potem na sercu. To było niesamowite! Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Poczułam ciepło wychodzące z mojej ręki, i nagle jego rany zaczęły się goić. Przestraszyłam się; to wyglądało jak cud. Chociaż mógł się szybko goić, to było natychmiastowe. Był nieprzytomny, ale natychmiast się obudził i spojrzał na mnie przestraszony. Zabierałam rękę z jego serca i patrzyłam na niego, jeszcze bardziej przestraszona.
„Uzdrowiłaś mnie!” stwierdził. Byłam cicho, nie wiedząc, co powiedzieć. „Bogini Selena powiedziała mi, że wyśle kogoś, kto mnie uzdrowi, nie wiedziałem, że to będzie w ten sposób, uzdrowiłaś mnie! Jesteś UZDROWICIELKĄ!” Pokręciłam głową z szeroko otwartymi oczami. Nie. To nie jest możliwe.
Jestem tylko człowiekiem, nie mam żadnych nadprzyrodzonych zdolności. On musi się mylić. Ale ja też to widziałam, na własne oczy... to nie może się dziać.
„Nie martw się, nikomu nie powiem, nie bój się, dziecko. Masz niesamowity dar i nic dziwnego, że wybrałaś ten zawód. Kiedy będziesz gotowa, poszukaj pomocy, aby rozwinąć swoją moc. Tutaj w stadzie nie ma uzdrowiciela, ale jestem pewien, że Alfa zna kogoś, kto może ci w tym pomóc,” powiedział, trzymając moją rękę. „Nie możesz nikomu powiedzieć. To zbyt niebezpieczne! Ostatnia osoba, którą znałem, a która była uzdrowicielką, została porwana przez Alfę innego stada i uczynił ją niewolnicą. Zmuszał ją do leczenia go, aż w końcu popełniła samobójstwo, bo nie mogła znieść jego tortur, więc bądź ostrożna!!” Potem usiadł i po prostu wyszedł za drzwi, jakby nic się nie stało, mimo że przybył do szpitala półmartwy.
Mój stan szoku był nie do opisania. Nie mogę uwierzyć, że jestem uzdrowicielką! Dopiero wtedy zaczęłam się cieszyć.
Teraz wszystko ma sens, powód wielu rzeczy! Powód, dla którego każdy, kogo dotykam, nagle czuje się lepiej!
Teraz rozumiem, dlaczego czuję, co ludzie czują, kiedy ich dotykam, i jak wiem, jak ich leczyć.
Teraz wszystkie te zagadki wreszcie mają odpowiedź.
Niestety, ponieważ jestem tylko człowiekiem, nie usłyszałam, że Laila była na korytarzu i usłyszała wszystko. I była wściekła na to, co usłyszała.