Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 429 Trochę jak propozycja

Nathaniel wybrał największy owoc, a gdy sprzedawca chciał go obrać, powstrzymał go.

Przy kasie zapakował go potrójnie, zanim włożył do samochodu.

Zwykle nienawidził zapachu duriana, ale żeby zadowolić Aurelię, mógł przezwyciężyć te drobne trudności.

Kiedy dotarli na parking, otworzył tylne drzwi ...