Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ SZEŚĆDZIESIĄTY TRZECI

Przetrwałam noc bez większych problemów, no chyba że nie liczyć mokrych majtek, ale przetrwałam i to jest najważniejsze.

To, co sprawiło, że poranek był trudniejszy, to fakt, że zasnęłam obok Xaviera, a obudziłam się obok innej wersji Xy’therna, której nigdy wcześniej nie widziałam.

Przytulał się ...