Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ STO DWADZIEŚCIA PIĘĆ

PERSPEKTYWA XAVIERA

Dorastając, zawsze kwestionowałem sposób, w jaki mój ojciec załatwiał sprawy i zastanawiałem się, dlaczego nie wybierał łatwiejszej, milszej drogi. Zamiast płacić ludziom za wykonanie pracy, wolał im grozić. Zamiast normalnych przesłuchań, porywał bliskich danej osoby i wysy...