Chapter




Chapters
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
81
82
82
83
83
84
84
85
85
86
86
87
87
88
88
89
89
90
90
91
91
92
92
93
93
Epilog
94
95
96
Epilog
BONUS | TROCHĘ CZEGOŚ DODATKOWEGO

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

65
"Dzień dobry, pani Hendrix. Jak zwykle spóźniona do pracy." Sarah droczyła się ze mną.
Przewróciłam oczami. "Dzień dobry, Sarah Louis. Czy Hames już wyszedł?"
"Teraz ma prawo nazywać go po imieniu, spóźnia się do pracy, bo jest jego żoną, rządzi się."
"A ty jesteś głupia."
"Przepraszam, pani Hendrix...