Read with BonusRead with Bonus

51

"Nie ma mowy, żeby spał." Zmarszczyłam lekko brwi i chciałam usiąść prosto, żeby sprawdzić, czy śpi, ale złapał moje ręce i pocałował je.

Odwrócił się, potem znów chwycił moje ręce, uśmiechając się do mnie. Czułam się, jakbym wygrała milion złotych; jego uśmiech był największym darem.

"O mój Boże," ...