




23.
Urocze.
Takie słowo użył Nikołaj, aby opisać scenę przed sobą, siedząc w jednej z altanek na obrzeżach basenu swojej rodziny, obserwując, jak dwie rodziny łączą się wraz z ludźmi, którzy dobrowolnie ich kochają i im służą. Chociaż chciał do nich dołączyć, praca z jego firm w kraju narastała, nawet te z zagranicy. Śmiech jego partnerki wywołał uśmiech na jego twarzy, gdy poprawiał niektóre raporty. Jej śmiech był najsłodszą melodią dla jego ucha. Przypominał mu jeden z jego ulubionych klasycznych utworów fortepianowych, które często grał, gdy chciał uwolnić się od wszystkiego. Teraz znalazł na to zamiennik.
Jego partnerka.
Nikołaj był tak pochłonięty swoją pracą, że nie zauważył, kiedy jego własny ojciec przyszedł i usiadł naprzeciwko niego z własną pracą do wykonania. Zauważył to dopiero, gdy Anżelo podał mu dokument do przejrzenia. Pracowali w ciszy, jedynie kliknięcia klawiatur i szelest papierów przerywały spokój. "Zmień projekt budynku biurowego w Pradze. Jest zbyt komercyjny. Miejsce budowy znajduje się w sercu obszaru turystycznego, a jego chromowe materiały i szklane ściany są zbyt przesadne. Poza tym świetna robota z wkomponowaniem przedszkola, przestrzeni biurowej i innych niezbędnych elementów, imponujące" - skomentował Anżelo, przeglądając najnowszy projekt swojego syna dla jednego z jego klientów. Nikołaj poszedł w ślady ojca w architekturze, co skłoniło Anżelo do założenia rosyjskiej siedziby, którą teraz zarządza jego syn. Firma, którą pozostawił mu dziadek, była firmą produkcyjną zatrudniającą ponad 800 pracowników. Od niepotrzebnych artykułów biurowych po największe technologie, Starkov Industries miało w tym swój udział.
"Dziękuję, tato" - odpowiedział, biorąc z powrotem raport. Anżelo skinął mu krótko głową i kontynuował swoją pracę. Po chwili ciszy, Nikołaj ją przerwał. "Ona przyjęła wiadomości bardzo dobrze. Naprawdę silna kobieta" - powiedział, poprawiając swoje okulary z czarnymi oprawkami na nosie.
"Powiedziałeś jej wszystko?" - zapytał, ponownie sprawdzając niektóre ze swoich projektów dla domu letniskowego klienta.
"Tak, tato." - odpowiedział, ale Anżelo wiedział po tonie jego głosu, że zamierza zadać kolejne pytanie. "Jeśli stracę swoją partnerkę. Co się stanie?" - zapytał cicho, trzymając głowę nisko. Anżelo nie odpowiedział; nie musiał. Widząc mroczny wyraz na jego twarzy, otrzymał swoją odpowiedź. "Nie planuję stracić mojego jedynego syna ani jego partnerki" - powiedział w końcu, rozjaśniając mroczny wyraz twarzy, chcąc go uspokoić.
"Nie stracisz mnie. Tak samo jak ja nie stracę ciebie. Znajdziemy tę osobę, zanim znajdzie mojego partnera." Słowa te wypowiedział Nikołaj z silną obietnicą dla siebie, swojego ojca, swojego partnera i swojej rodziny. Angelo skinął głową i spojrzał na swojego syna, który ponownie był głęboko pochłonięty pracą. Bez wątpienia wiedział, że jego syn dotrzyma słowa. Po dwóch godzinach bez przerwy, Sienna dała znać o swojej obecności, siadając obok jego stóp. Nikołaj był tak pochłonięty pracą, że nie zauważył, że jego partnerka intensywnie na niego patrzyła, podczas gdy on zawzięcie pisał na swoim MacBooku.
Przygryzając wargi, nie mogła zaprzeczyć, jak seksownie wyglądał jej Nikołaj w okularach, tak skupiony na pracy. Jego biała bawełniana koszula była rozpięta, ukazując jego mięśnie brzucha, które miała ochotę dotknąć. Niebieskie szorty plażowe, które miał na sobie, sprawiały, że jego niebieskie oczy za okularami wydawały się jeszcze jaśniejsze, a jak zwykle był boso. Otrząsając się z dzikich myśli, sięgnęła i zdjęła okulary Nikołaja. Drgnął, mrugając oczami, gdy wracał do rzeczywistości. "O, cześć," powiedział, odwracając wzrok od niej, nie wiedząc, jak długo tam była i czując się zawstydzony, że ją ignorował. "Cześć" odpowiedziała.
"Przepraszam," szybko przeprosił.
"Za pracę? Za robienie wszystkiego, co w twojej mocy, dla swoich ludzi? Moje bycie w twoim życiu nie powinno tego zmieniać. Po prostu przyszłam sprawdzić, czy jesteś głodny albo czy chciałbyś popływać," powiedziała, kładąc jego okulary na MacBooku, ale nie spuszczając z niego wzroku. Nikołaj spojrzał na swojego ojca zdezorientowany, a ten tylko uśmiechnął się, zbierając swoje rzeczy i wychodząc. Powodem jego dezorientacji było to, że jego ostatnia i jedyna dziewczyna zawsze narzekała, że za dużo pracuje i zawsze musiała błagać o jego uwagę. To, co powiedziała Sienna, było dla niego szokiem i teraz szanował ją jeszcze bardziej za to.
"Przerwa będzie miła," powiedział w końcu, pomagając jej wstać. Patrząc mu w oczy, Sienna powoli zdjęła jego koszulę, a potem leniwie przesunęła palcami po jego bicepsach, przez klatkę piersiową, a następnie w dół po mięśniach brzucha. Usłyszała, jak syknął pod nosem, a potem wydał niski pomruk. "Torturować mnie swoim dotykiem, aniele," wyszeptał, pochylając głowę, by schwycić jej usta. Sienna zbliżyła się, jęcząc, gdy jego ostatnie słowo sprawiło, że jej ciało zarumieniło się. "Co znaczy 'анге́л'?" zapytała, poprawnie wymawiając słowo po rosyjsku.
"To znaczy anioł," powiedział cicho do jej ucha. "Anioł" powtórzyła i uśmiechnęła się w zagłębieniu jego szyi, składając pocałunek na jego rozgrzanej skórze. "Ty jesteś moim анге́л," powiedział, obejmując ją ramionami.
Obie rodziny spędziły kolejne cztery dni na poznawaniu się i planowaniu bezpiecznych tras oraz ochrony dla każdego członka rodzin. Zdecydowano, że Alfa Emilio wróci do domu z żoną i synem, podczas gdy Amelia i Angelo zostaną w Nowym Jorku. Angelo obawiał się o swoją żonę, ponieważ była w czwartym miesiącu ciąży z ich trzecim dzieckiem. Ponieważ ciąża wilkołaków trwa od czterech do sześciu miesięcy, termin porodu był już blisko, nikt z rodziny nie chciał narażać nowego szczeniaka, więc wszyscy zgodzili się, że powinna zostać na posiadłości, a Angelo będzie pracować z domu. Pod koniec tygodnia dwoje rodzeństwa miało udać się do Rosji ze swoimi partnerami, gdzie wiedzieli, że Sienna będzie całkowicie bezpieczna.
"Jesteś gotowa na to, Lirio?" zapytał jej ojciec, gdy spacerowali po ogrodach po kolacji. Został jeszcze jeden dzień, zanim wyjedzie ze swoim partnerem do nowego kraju. Nowe życie z dala od rodziny. Wypuszczając głębokie westchnienie, pociągnęła ojca na pobliską ławkę i trzymała ich ręce splecione. "Będę za tobą bardzo tęsknić, tato. Dopiero co odzyskałam cię w swoim życiu, a teraz to ja odchodzę. Dla mojego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa rodziny wiem, że muszę jechać do Rosji, ale z drugiej strony, cieszę się, że tam jadę. Będę z nim. Tato, nigdy nie wiedziałam, że tak bardzo go potrzebuję w swoim życiu. Wszystko wydaje się takie...," powiedziała na końcu, szukając odpowiedniego słowa.
"Jaśniejsze?" zaproponował ojciec z uśmiechem pełnym zrozumienia.
"Tak," wykrzyknęła, śmiejąc się z podekscytowania. "Czułem to samo, gdy poznałem twoją matkę. Rozumiem, jak się czujesz w tej sytuacji. Twoje szybkie odejście stąd to nie tylko środek ostrożności, ale początek twojej drogi w nowym życiu jako księżniczki. Młody książę będzie cię chronił razem ze swoimi ludźmi," powiedział, odgarniając jej włosy za ucho. Ona odsunęła żartobliwie rękę ojca, śmiejąc się z jego udawanego nadąsania.
"To połączenie to nie jest zwykłe połączenie. Jak zapisano, partnerzy królewskich otrzymują swój dar po naznaczeniu lub pełnym połączeniu. Dary są losowe, a Nikolai będzie tuż obok ciebie, aby cię prowadzić. Ten chłopak już teraz myśli o tobie jak o całym świecie i chce dać ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Pamiętaj tylko, że udany związek wymaga dwóch osób, nie jednej. Poznajcie się nawzajem. Rozmawiajcie ze sobą. Najważniejsze, twój partner to twój najlepszy przyjaciel. Dbaj o siebie, moja piękna Lirio," powiedział do swojej córeczki.
"Będę, tato."
Wczesnym rankiem, Amelia zasugerowała rodzinny wypad jako ostatni dzień razem, zanim się rozstaną. Napięcia były wysokie z groźbą wiszącą nad ich głowami. Siedzenie w zamknięciu nie było idealne ani dla nich, ani dla ich wilków, potrzebowali trochę wolności. Rozgorzała ogromna debata, gdzie powinni spędzić ten dzień w mieście, Nikolai stał z boku rozbawiony, gdy wszyscy kłócili się o najlepsze miejsca w Nowym Jorku. Jego najlepszy przyjaciel używał Google jako broni, debatując nad najbardziej popularnymi miejscami turystycznymi, Sienna i Mina chciały iść na zakupy, co chłopcy od razu odrzucili. Ich rodzice uważali, że normalna trasa turystyczna będzie najlepsza, ale nikt nie był zbyt podekscytowany perspektywą rejsu promem, aby zobaczyć Statuę Wolności. Słuchając ich przez następne piętnaście minut, miał wystarczająco dużo czasu, aby znaleźć coś, na co zawsze czekał w domu w Rosji i czego nie mógł odwiedzić w zamku rodzinnym. Znajdując to, czego szukał, pokazał zdjęcie, przebił się przez grupę i po prostu położył swojego iPada na stoliku kawowym, po czym się cofnął.
Drapiąc się nerwowo po głowie, wyjaśnił cicho. "Tęskniłem za wiosennym jarmarkiem w Rosji i na zamku. Wszyscy za nim tęskniliśmy. To najlepszy sposób na odprężenie się i jednocześnie być chronionym."
Wszyscy zamilkli, rozważając pomysł Nikolai'a, i zgodzili się natychmiast, a on odetchnął z ulgą, gdy wszyscy zaczęli się ekscytować, co ubrać i ile ochroniarzy oraz samochodów potrzeba. To trzydzieści minut jazdy do miasta, gdzie odbywał się coroczny Wiosenny Jarmark, więc wszyscy poszli w swoje strony, żeby się przygotować.
"Opuszczają posiadłość."
"Śledźcie ich. Gdy się zbliżycie, zabierzcie dziewczynę." rozkazał ich szef. Mężczyźni chcieli się sprzeciwić, że nie wiedzą, dokąd zmierzają, ale zdecydowali się tego nie robić. Ich szef nie był zbyt wyrozumiały.
"Naprawdę mnie nie obchodzi, dokąd idą. Po prostu zabierzcie cholerną dziewczynę," krzyknął, kończąc rozmowę.
"'Zabierzcie cholerną dziewczynę'. To nie on ma popełnić samobójstwo. Mam tylko dwadzieścia trzy lata. Jeszcze nie byłem na haju w Dubaju. Cholera, jeszcze nie byłem na haju w Amsterdamie. Miałem nudne życie," monologował bardziej do siebie niż do swoich kolegów w furgonetce. Zgarbił się nad kierownicą, czekając, aż konwój, który właśnie wyjechał, oddali się na dobre pięć stóp. Rzucając telefon na tył, wyprostował się, "Dobra chłopaki. Na naszą śmierć." powiedział z fałszywym entuzjazmem.
"Yayyyy" wszyscy mruknęli, gdy ich lider zespołu uruchomił furgonetkę.