




1.
Obecnie
Sienna
Stojąc na balkonie mojej sypialni, zagubiłam się we wspomnieniach z podróży do Ameryki. Była bardzo tajemnicza, ale zawsze byliśmy chronieni. Nie zadawałam pytań, skupiałam się tylko na moim ojcu, zastanawiając się, czy nadal żyje. Jovian jest teraz Alfą, jak powiedziała moja matka, gdy w końcu osiedliliśmy się tutaj w Pine Hill, Filadelfia. Była to drastyczna zmiana, ale pocieszające były znajome twarze. Kiedyś zapytałam matkę, jak to możliwe, że większość członków naszej watahy jest z nami. Uśmiechnęła się tylko i powiedziała: „Bogini czuwa nad swoimi dziećmi.”
Miałam tylko siedem lat, więc uwierzyłam i nie zadawałam więcej pytań.
„Si?! Jesteś obudzona?” głos mojego brata wyrwał mnie z wspomnień. Odwracając się do mojego pokoju, zobaczyłam mojego brata Joviana z jego dzikimi, kręconymi brązowymi włosami i tygodniowym zarostem, uśmiechającego się do mnie.
„Cześć” zawołałam do niego, patrząc z powrotem na wschodzące słońce. Poczułam jego obecność obok mnie, zanim pocałował mnie w skroń. „Zawsze mnie zadziwia, gdy patrzę na wschód słońca w tym kraju. Wydaje się taki inny niż w domu” powiedział. Jego słowa były nadal mocno akcentowane naszym rodzimym językiem, ponieważ pragnął nigdy nie zapomnieć o naszym dziedzictwie. W domu mówiliśmy głównie po hiszpańsku, ale po angielsku z obcymi.
„Prawda.” Zgodziłam się, westchnęłam głęboko, zanim weszłam do środka.
„Hermana, co się dzieje?” zapytał, siadając obok mnie.
Po prostu odwróciłam głowę w stronę stolika nocnego, na którym stało zdjęcie mojego ojca i mnie z mojego siódmego przyjęcia urodzinowego. „Kończę osiemnaście lat, Jovian, a Papi nadal do nas nie wrócił. Odmawiam pochowania go, tak jak ty i mama to zrobiliście.” powiedziałam cicho.
„Nie zrobiliśmy tego, Si, i wiesz, że musieliśmy być silni dla naszej watahy, słaby alfa pozostawia swoich ludzi bezbronnych, nie będą widzieć powodu, by mu ufać. Proszę, nie myśl tak. Mama wie, że tata nie jest martwy.” powiedział z prawdą w swoich słowach.
Zmarszczyłam brwi w zamieszaniu. „Co masz na myśli?”
„Pamiętasz, co ci mówiłem, jak silna jest więź między partnerami?!”
Pokiwałam głową, pamiętając żenujący moment, kiedy mój brat i mama próbowali mnie nauczyć o partnerach w wieku szesnastu lat, to był pierwszy raz, kiedy mój pewny siebie brat nie mógł znaleźć słów. Mówienie o metaforycznym ogrodzie kwiatowym było najzabawniejszą rzeczą, widząc mojego wtedy dwudziestoczteroletniego brata, jak się plącze.
„W miarę jak miłość rośnie między partnerami, tak rośnie więź, więc w przypadku mamy, ona nadal czuje jego wilka. Jesteśmy pewni, że tata nadal żyje. Nie straciliśmy nadziei. Tata wróci do nas.” Wypowiedział te słowa z taką prawdą i siłą, że nie miałam problemu w nie uwierzyć. Całując go w policzek, dałam mu wodnisty uśmiech i pokiwałam głową na znak potwierdzenia.
„Musisz być odważnym małym szczeniakiem, jakiego tata zna,” kontynuował, przytulając mnie. Daliśmy sobie ten moment rodzeństwa, dopóki się nie odsunął.
Jego teraz brązowe oczy były pełne smutku. „Musisz zejść do biura. Jest ktoś, kogo powinnaś poznać,” powiedział, ściskając moją rękę.
Zdezorientowana jego nagłą zmianą, poszłam za nim.
Rosja
„Вы уверены, что о решении вы только что сделали дорогая.” (Czy jesteś pewna decyzji, którą właśnie podjęłaś, kochanie?)
Teraz dwudziestotrzyletni rosyjski alfa stał na balkonie letniego domu swojego zmarłego dziadka. Śmiech jego kuzynów i siostry odbijał się echem poniżej od marmurowych ścian, uwielbiał ich wizyty, ale wolał ostateczną samotność. Nikt nie zadawał mu błahych pytań ani nie próbował zmusić go do udziału w głupich przyjęciach. Jego matka nie miała zastrzeżeń do jego postawy, zawsze obwiniała swojego partnera, jego ojca, za przekazanie genu „Milczącego Księcia”.
Zwrócił się do osoby, która zadała pytanie, swojej pięknej blondwłosej matki, księżnej korony Amelii Starkov-Saville. Zawsze była przy jego boku podczas wychowania, podobnie jak jego ojciec, który teraz przebywał w Stanach, zajmując się sprawami biznesowymi, które niestety musiał załatwić. Skinął głową w odpowiedzi i oparł się łokciami, podziwiając widok na Pałac Starkovów.
"Byłeś z dala od Stanów przez czternaście lat. Dlaczego taka nagła zmiana?" Amelia zapytała z wielkim zmieszaniem.
'Musimy jej powiedzieć. Nie powinniśmy martwić naszej drogiej matki' jego wilk cicho poinformował go. Wilk Nikołaja popychał go, aby opuścić granice Rosji i wrócić do swojej ojczyzny. Od urodzenia był nazywany nowym alfą Rosji, ponieważ jego matka przekazała mu tę pozycję. Jego dziadek natychmiast się zgodził, mężczyzna pokochał swojego wnuka od momentu, gdy wziął go w ramiona. Jego lata spędzał z dziadkiem, ucząc się zwyczajów stada, nowego języka i wszystkiego, co wiązało się z jego dziedzictwem.
"Uhhhhh..... Mój wilk czuje silne przyciąganie do powrotu do domu. Tęsknię też za tatą i Miną. Zawsze jesteś tutaj, ale czuję twoją smutek, gdy jesteś ze mną." Choć urodzony w Ameryce, angielski był jego drugim językiem, a jego słowa były mocno akcentowane. Amelia obserwowała swojego jedynego syna z jego czarnymi włosami i przenikliwymi niebieskimi oczami, oczami, które kryły tyle dojrzałości, podczas gdy jego ciało pokazywało młodość. Był młodszą wersją zmarłego króla Michała, jak wszyscy komentowali, ale jego rodzice wiedzieli, że to ojca przypominał.
Usiadła na marmurowej ławce i wypuściła ciężkie westchnienie. "Czy boisz się nadchodzącej zmiany?" zapytała. Nikołaj widocznie się spięł, był tak zarezerwowany, że świat zewnętrzny znał go tylko jako rosyjskiego księcia. Niewiele zdjęć opublikowano w magazynach o nim, które dotyczyły tylko imperium, które zbudował jego dziadek. Nic mu nie dolegało, był po prostu wielkim introwertykiem. "Trochę. Rodzina..... uhh.... okej, ale ludzie spoza rodziny. Nie bardzo. Mogę nauczyć się być towarzyski?" powiedział, drapiąc się nerwowo po głowie. Amelia stłumiła chichot, widząc nerwowość rosyjskiego alfa.
"Kiedy planujesz wrócić?" zapytała jego matka, patrząc na trawnik, gdzie Reign gonił Minę z pistoletem na wodę. Dzieci królewskich były bardzo blisko, choć ich różne osobowości czasami się zderzały.
"Nie zaplanowałem, ale dowiesz się, kiedy to zrobię," odpowiedział, siadając obok niej. Wziął jej dłoń i pocałował ją w dłoń, a potem przyłożył ją do swojego serca. "twój syn wraca do domu" powiedział z uśmiechem na twarzy.
Amelia była szczęśliwa, ale bała się, jak świat go potraktuje, jego obojętności na to, co mają do zaoferowania. Najgorsze było jeszcze żądanie jego babci.
Och, mój mały Niko, twój świat zmieni się na zawsze, pomyślała, przeciągając palcami przez jego ciemne włosy. Zawsze będzie się o niego martwić. Jego decyzja o powrocie do Ameryki spowoduje wiele podniesionych brwi i plotek. Amelia wiedziała lepiej, jej syn poradzi sobie z bałaganem, który go czeka.
Niech bogini go błogosławi.