Read with BonusRead with Bonus

12.

Nikolaj

W końcu wracałem do domu, do mojego rodowego domu. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jestem zdenerwowany. W tej chwili odbierałem mordercze spojrzenia od mojego najlepszego przyjaciela, ponieważ nieustannie bębniłem palcami w stół, a moja stopa skakała pod nim. Byliśmy w drodze do Stanów, aby rozpocząć poszukiwania mojej towarzyszki. Myśl o jej znalezieniu przerażała mnie, wywoływała we mnie najgorsze cechy. Stawałem się wściekły i wycofywałem się od rodziny. Bałem się ponownego zranienia, a co gorsza - jej utraty.

"Jako twój jedyny prawdziwy przyjaciel proszę, przestań. Księżniczka nie chciałaby, żeby jej jedyny syn dotarł do domu rodzinnego martwy," ciężko akcentowany głos Zarifa uspokoił moje działania. Posłałem mu gniewne spojrzenie i odwróciłem się, by patrzeć przez okno mojego prywatnego samolotu. "Jesteś budzącym strach księciem Rosji, dlaczego jesteś taki zdenerwowany? To przez tych głupich kuzynów bliźniaków?" zapytał. Wzruszyłem ramionami, nie odpowiadając mu, wiedział o moim wycofaniu się od rodziny; w końcu był moim przyjacielem od czasu, gdy mieliśmy cztery lata.

"Niko. Nie możesz pozwolić im wygrać. Nie są lepsi od ciebie. Muszą walczyć o tron. Udowodnić swoją wartość dla tronu, który ich nie obchodzi. Rozpieszczone towarzystwo." Zarif zawsze był bezpośredni w swoich słowach, nie zważając na pozycję i zawsze walczył o sprawiedliwość i równość. Był moim rzecznikiem od lat; doskonale się uzupełnialiśmy, dlatego nie miałem problemu, by uczynić go moim beta.

"Wiem," powiedziałem cicho. Spojrzał na mnie z marsową miną, "Znam ten nastrój, ale musisz być bardziej stanowczy, mój przyjacielu."

Skinąłem głową, wiedząc, że ma rację, ale taki byłem przez całe życie, więc spróbuję. "Zaczniemy szukać twojej towarzyszki po powrocie do domu?" zapytał, rozsiadając się wygodniej na swoim siedzeniu.

"Muszę wziąć udział w corocznym balu, a potem może zrobić to, co nazywają 'road trip'? Lepiej poznać mój kraj urodzenia. Tata uważa, że to dobry pomysł. Zgadzam się również. Tęsknię za Ameryką, ale Rosja zawsze będzie domem." Zwierzyłem się przyjacielowi.

"To dobry pomysł. Może wszyscy znajdziemy towarzyszki na tej, jak to mówisz... road trip." Zaśmiałem się, rozglądając się po kabinie; czterech moich ludzi towarzyszyło nam do Stanów, wszyscy bez towarzyszek. Czułem się, jakbyśmy wszyscy byli na misji. Misji znalezienia miłości. Śmiałem się jeszcze bardziej na tę myśl, sześciu wilków, którzy nie mają pojęcia, jak zdobyć kobietę, wyrusza na poszukiwanie towarzyszek. "Może poproszę kuzyna Zaca o pomoc. Znalazł towarzyszkę w zeszłym roku." Zasugerowałem. Zarif odchylił głowę, śmiejąc się, "Prosimy młodszego kuzyna o pomoc. Oddajmy przy tym nasze jaja, co?" zażartował. Przewracając oczami na głupoty mojego przyjaciela, wstałem, by przejść do swojej kabiny na odpoczynek, zostawiając ich za sobą, a moje obawy wróciły dziesięciokrotnie silniejsze.

„Mam dobre przeczucie co do tego. Nie martw się, mój przyjacielu,” powiedział do mnie Wadim, gdy leżałem na łóżku, wpatrując się w sufit.

„Ufaję twoim słowom,” odpowiedziałem mu. Pozwoliłem sobie na chwilę spokoju przed moim przyjazdem do domu dziadków ze strony ojca. Zanim się obejrzałem, wizualizowałem sobie, jak będzie wyglądała moja przyszła partnerka. Czy będzie piękną blondynką jak moja matka, szczęśliwą w miłości jak moi rodzice? A może rudowłosą, z temperamentem pasującym do jej włosów? Ciemnowłosą dziewczyną z dobrymi oczami, partnerką, która będzie rządzić u mojego boku. Moi ludzie będą ją kochać tak samo jak ja.

„Modlę się, żeby moja partnerka mnie nie opuściła,” mruknąłem do siebie, gdy zasypiałem.

Narrator

„Niko. Obudź się. Jesteśmy blisko.”

Nikolai jęknął, odpychając rękę przyjaciela, próbując powstrzymać go od stukania w głowę. Kiedy Zarif nie przestawał, Nikolai zatrzymał jego rękę, zanim zdążyła wykonać ostatnie stuknięcie. Jego ręka zamarła w powietrzu, podczas gdy reszta ciała miała pełną swobodę ruchu. „Daj spokój, Niko. Nie lubię, kiedy to robisz,” wykrzyknął Zarif, nienawidząc, jak dziwnie wygląda jego zamarznięta w powietrzu ręka. Nikolai zaśmiał się, wstając z łóżka, i spojrzał na przyjaciela, który próbował nie patrzeć na swoją rękę.

„Cholera, Niko,” przeklął. Nikolai po prostu przeszedł obok przyjaciela i opuścił kabinę. Gdy dotarł do swojego siedzenia, zapiął pasy, przygotowując się do lądowania.

„NIKOLAI!!” Gniewny i spanikowany krzyk Zarifa z kabiny ogłuszył pozostałych pasażerów odrzutowca. Niektórzy nie mogli powstrzymać śmiechu, ponieważ to była normalna sytuacja między tymi dwoma przyjaciółmi.

Przewracając oczami, Nikolai pstryknął palcami, odblokowując rękę przyjaciela. Zarif szybko wbiegł do części pasażerskiej, gotowy coś powiedzieć, ale Nikolai go przerwał: „Zapinaj pasy. Zaraz lądujemy.”

„Przestań bawić się swoimi darami,” mruknął Zarif, siadając obok Nikolaja, który tylko wzruszył ramionami.

Po kilku minutach gładkiego lądowania, na pokładzie odrzutowca zostali tylko Nikolai i Zarif. Jego ludzie wyszli pierwsi, aby dać swojemu księciu trochę czasu na zebranie odwagi, by postawić stopę na amerykańskiej ziemi. Wszyscy wiedzieli o jego nerwowości. „Zrobimy to,” stwierdził Zarif.

„Tak,” odpowiedział Nikolai, wyskakując z siedzenia i poprawiając skórzaną kurtkę.

„Nie będziesz mięczakiem. Jesteś silny. Jesteś odważny. Nie pozwolisz, by kuzyni cię zastraszali.”

„Nie pozwolę. Muszę znaleźć swoją partnerkę. Musi być dumna ze swojego odważnego partnera.”

„Ta przemowa brzmi, jakbyśmy szli na wojnę,” powiedział Zarif, kręcąc głową, wychodząc z odrzutowca.

„Dla młodych Saville to wojna,” mruknął Nikolai do siebie, idąc za nim.

Konwój księcia składał się z pięciu Mercedesów-Benz GL SUV, z rosyjską flagą na każdym z nich. Trasa do rodzinnego zamku była dość znajoma Nikolaiowi, jedyne wspomnienia, które chciał pamiętać, to te, kiedy odwiedzał swoich dziadków. Zawsze przygotowywali się na jego przyjazd i Miny, jakby zaginęli na lata i właśnie wrócili do domu. Bardzo za nimi tęsknił. Smuciła go myśl, że nie zobaczy już zielonych oczu babci, pełnych miłości i ekscytacji, podczas gdy dziadek stał u jej boku, po tylu latach wciąż z miłością w oczach dla niej i dumą dla swoich wnuków. Choć był młody, wiedział, co to duma, Michael znał sekret, który skrywała rodzina Angelo, i szanował to. To on nauczył małego Nikolai kontrolować swoje dary i nastroje. Tak jak jego babcia Emma, jego emocje były związane z rosnącymi darami, jego cichy sposób bycia bardzo pomagał, ale to dziadkowie pomogli mu najbardziej.

"Czy wiedzą o naszym przyjeździe?" zapytał jego przyjaciel, patrząc przez okno, obserwując, jak słońce zachodzi za wysokimi drzewami otaczającymi las.

"Nie. Tata przygotował nasze pokoje w ich skrzydle, a nasz przyjazd będzie zorganizowany przez jego strażników. Chcę tylko zobaczyć moją małą siostrę i rodziców. To dla nich tu przyjechałem." powiedział, również podziwiając krajobraz.

Do zamku pozostały około trzy godziny; wypuszczając głęboki oddech, Nikolai zmanipulował strażników przy bramie, by otworzyli dla nich wrota. Zarif patrzył z podziwem, jak jego przyjaciel kontroluje wszystkich dziesięciu strażników, zagłusza dźwięki pojazdów i powiadamia rodziców o ich przyjeździe, wszystko z łatwością.

'Принять право. Пребывание на три фута друг за другом выключенным светом.' (Skręć w prawo. Trzymajcie się trzy stopy za sobą, światła wyłączone.) Nakazał wszystkim kierowcom, jego ciało było napięte, gdy jechali prywatnym podjazdem dla księcia Angelo. Z przodu zobaczył skrzydło należące do jego rodziny, konwój zatoczył koło wokół małej fontanny, zanim się zatrzymali. Wybiegła drobna blondynka, za którą tęsknił przez ostatnie miesiące. Nikolai zapomniał o swoich obawach i nerwach, biegnąc na spotkanie z radosną młodszą siostrą. Mina wbiegła prosto w ramiona starszego brata, jej nogi mocno objęły jego talię.

Jego ramiona zacieśniły się wokół niej, wdychając jej zapach wanilii i migdałów. "Dlaczego mi nie powiedziałeś? Musiałam dowiedzieć się od taty?" zganiła go z głupim uśmiechem na twarzy.

Zachwycał się radością w jej zielonych oczach. Była jednym z głównych powodów, dla których chciał wrócić do domu, potrzebowała go bardziej, niż dawała to po sobie poznać. "Przepraszam. Ale to dobra niespodzianka, prawda?" zapytał.

"Tak, to jest" zaśmiała się, przytulając go znowu. "Tęskniłem za tobą bardzo, mała" powiedział cicho, delikatnie głaszcząc jej włosy.

"Ja też tęskniłam za tobą, starszy bracie. Dziękuję, że przyjechałeś." odpowiedziała.

"Dobrze, wy dwoje. Chodźcie do środka" - radosny głos ich matki przerwał im, kiedy szeroko się do siebie uśmiechali.

Nikolai spojrzał na ciążowy brzuch swojej matki; podbiegł do niej, zapominając o cichym ojcu stojącym obok, i szybko ją przytulił, całując ją po całej pięknej twarzy, co sprawiło, że roześmiała się serdecznie. Zamarł i powąchał powietrze, po czym uklęknął przed nią, dotykając jej brzucha.

"Cześć, braciszku," powiedział, całując brzuch swojej matki. Dziecko poruszyło się, co spowodowało, że matka wciągnęła powietrze. "Kolejny chłopiec," powiedziała z zachwytem, patrząc na swojego pierworodnego z łzami w oczach.

"Dzięki Bogu" - usłyszał, jak ojciec mruknął pod nosem. Śmiejąc się, podszedł do ojca, który przytulił go ciepło. "Mogłeś poczekać z powiedzeniem jej do ostatniego miesiąca, synu," powiedział do Nikolai.

"Nie chciałem, żeby kupiła ubranka w złym kolorze, jak ostatnim razem," zażartował Nikolai.

Po serdecznych powitaniach z mężczyznami, którzy towarzyszyli ich synowi w podróży, wszyscy weszli do środka, aby rozlokować się w swoich pokojach. Nikolai został z rodziną i rozmawiał z nimi do późnych godzin nocnych. Była druga w nocy, kiedy postanowili zakończyć wieczór. Mina poszła za bratem do jego pokoju, usiadła na jego łóżku, czekając, aż skończy prysznic.

"Przyjdziesz na bal, prawda?" zapytała, gdy tylko wszedł do pokoju.

"Tak, mała," drażnił się.

"Eee... Zarif też, prawda?" Mina zarumieniła się przy swoim drugim pytaniu.

Z uniesioną brwią przytaknął, udając głupiego wobec jej oczywistego zauroczenia jego najlepszym przyjacielem. "Tak," wykrzyknęła, a potem stłumiła swoje podekscytowanie.

"To świetnie. On na pewno polubi wiosenny festiwal. Myślisz, że chciałby pójść ze mną na jarmark rano?" zapytała.

"Dlaczego Zarif?" zapytał, siadając obok niej.

"Umm... jest jak starszy brat, tak..."

"Ale to ja jestem twoim starszym bratem. Dlaczego nie zapytasz mnie?"

"Bo będziesz zmęczony. Uwielbiasz spać." Mina starała się zachować spokój, a Nikolai postanowił ulżyć jej cierpieniom.

"Zapytam go," powiedział, co było dobrą odpowiedzią, bo Mina rzuciła mu się na szyję z podekscytowaniem, a potem wybiegła z jego pokoju.

"Kiedy Zarif wszystko wyjawi?" Vadim zapytał jego ludzką część, patrząc na drzwi, przez które wybiegła ich mała siostra.

"Kiedy uzna to za odpowiedni moment," odpowiedział Nikolai. Trudno było utrzymać sekret najlepszego przyjaciela dotyczący jego małej siostry. Przez lata cicho obserwował, jak zauroczenie Miny jego najlepszym przyjacielem przeradza się w miłość, która ciążyła jej na sercu. Zarif czuł to samo, ale tak bardzo szanował jej marzenia, że bał się, że jego wyznanie wszystko zniszczy.

Podziw Nikolai dla przyjaciela rósł. Wiedział, że Zarif będzie dobrze traktował jego siostrę.

Patrząc przez okno swojego pokoju, myśl o spotkaniu z rodziną po latach izolacji była przytłaczająca. Już teraz czuł, jak energia opuszcza jego ciało, na myśl o radzeniu sobie z tyloma różnymi osobowościami.

Nadchodzące dni będą testem jego cierpliwości. Dziesięciokrotnie.

Previous ChapterNext Chapter