Read with BonusRead with Bonus

Czarny gryfon

Creed

„Obiecałeś, pamiętasz?” Odessa pocierała moje piersi, rozdzielając moje nieogolone włosy na klatce piersiowej. Moje dłonie objęły jej policzki, pocałowałem ją w czoło, a potem dotknąłem go swoim.

„Nigdy nie złamałem obietnicy, nie wobec ciebie.”

„Tak, no to nie rób tego w najbliższym czasie...