Read with BonusRead with Bonus

Rozdział czterdziesty trzeci

Skrzywiłam się, dotykając siniaka na policzku, obserwując w lustrze swoje odbicie robiące to samo. Jeszcze nie był w pełni rozwinięty, ale pod skórą zaczynał pojawiać się niezdrowy odcień niebieskiego, a miejsce było spuchnięte.

Nie zostałam po tym przerażającym incydencie ani po moim monumentalnym...