Read with BonusRead with Bonus

6.

Jace

"On zaprzecza więzi partnerskiej, prawda?" stwierdził mój brat broni, gdy ponownie wylądowaliśmy na terenach watahy w Brentwood. Nasz książę znowu nie czekał, aż w pełni wylądujemy, zanim wyskoczył, zmieniając się w biegu.

Nasz młody książę był szanowany przez wszystkich i budził strach u większości alf ze względu na swoją śmiertelną spokojność i to, co jego dary mogą zrobić każdemu. Chociaż wszyscy jesteśmy w podobnym wieku, byliśmy bardzo ochronni wobec tego księcia. Król Caiden był najbardziej przerażający w królestwie, ale moi ludzie i ja wiedzieliśmy lepiej. Król Michael i królowa Emma poinformowali nas o tajemnicy, którą trzymali przed swoimi dziećmi przez lata, aby uniknąć konfliktu między nimi.

"Tak. Myślę, że to przez jego pierwszą partnerkę," powiedziałem do Zhee, gdy powoli szliśmy na polanę, czekając, aż się zmęczy. Właśnie zakończyliśmy jego ostatnie spotkanie na miejscu, kiedy wyczuliśmy jego niepokój, nie musiał nam nic mówić, po prostu powiedzieliśmy naszemu pilotowi, żeby spotkał się z nami w Central Parku, abyśmy mogli polecieć do Brentwood.

"Nie rozumiem, dlaczego o niej nie wspomniano przez te wszystkie lata?" zapytał Alex, nasz pilot.

Zhee spojrzał na mnie, zanim zmienił formę, żeby patrolować teren, gdzie zniknął książę Angelo. Oboje byliśmy z księciem dłużej niż inni strażnicy, Angelo praktycznie nas szkolił, tak jak jego ojciec szkolił jego.

"Książę Angelo nie znosi litości. Dla niego to oznaka słabości, słowa współczucia niczego nie rozwiązują ani nie przywracają ukochanych. Po prostu idziesz dalej, ale w jego przypadku myślę, że po prostu wszystko ukrywa." Wyjaśniłem najlepiej, jak potrafiłem.

"Nie mogę sobie wyobrazić bólu związanego z utratą partnerki w wieku siedemnastu lat lub w ogóle jej utratą. Więc co zrobimy z tą jego partnerką? A tak w ogóle, czy ona jest wilkiem?" zapytał, marszcząc czoło w skupieniu.

"Ma zapach wilka, ale wszyscy doszliśmy do wniosku, że jest uśpiony. Może miała chronioną przeszłość czy coś. Nie wiem, co książę z nią zrobi, wiem tylko, że nie może tego dłużej zwalczać. Jego zaborcza strona ujawniła się dziś, gdy otrzymywała niechcianą męską uwagę, ale coś się stało w samochodzie potem, nie wiem co" wyjaśniłem, myśląc jak sfrustrowany i napięty był na drugim spotkaniu, to nie było dla niego dobre.

Unikanie swojej partnerki tylko rozwścieczy jego wilka przy najmniejszej rzeczy, a Lykos był bardzo potężny i wkrótce będzie potrzebował swojej partnerki, niezależnie od tego, jak bardzo obaj będą to zaprzeczać.

"Porozmawiaj z nim. Jest blisko ciebie, tak samo jak z Królem Caidenem." powiedział Alex, zanim wrócił do helikoptera.

Dzwonek mojego telefonu był dobrą przerwą od moich zmartwień o księcia.

"Hej, stary. Czy Angelo jest w pobliżu? To już drugi raz, kiedy nie wrócił do biura." Ludzki przyjaciel księcia był bardzo ochronny wobec niego, mimo że Angelo potrafił w pełni się obronić.

"Pozbywa się pary. Yo, muszę z tobą pogadać o tej dziewczynie, którą wepchnąłeś mu pod nos" odpowiedziałem.

Mały łobuz tylko się zaśmiał w odpowiedzi, "O, więc w końcu zainteresował się jakąś dziewczyną, co? Proszę, powiedz mi, że będzie jakiś romans biurowy między nimi."

Przewróciłem oczami i pomyślałem, jak blisko był prawdy, ale daleko od romansu biurowego.

"Stary. Nie. Chodzi o to, że ta dziewczyna...... no cóż.... jest partnerką Angelo" powiedziałem, czekając na jego reakcję.

Otrzymałem ciszę, sprawdziłem, czy połączenie nie zostało przerwane, a potem usłyszałem jego głos, "Więc dlatego Caiden poprosił mnie, żebym trzymał ją blisko niego, bez względu na to, co powie." mamrotał może do siebie, ale usłyszałem.

"Nie daj mu znać, że wiesz, on przechodzi przez mały problem, ale będę potrzebować twojej pomocy, żeby zbliżyć ich do siebie."

"Chcesz, żebym wysłał ich na prywatną wyspę i zapomniał powiedzieć pilotowi, żeby po nich wrócił?" zapytał z najbardziej poważnym tonem.

Dosłownie walnąłem się w czoło, patrząc w niebo, zastanawiając się, jak przetrwałem tego gościa przez lata studiów Angela, które nie trwały długo dla niego.

"Nie, Josiah. Nie zamierzam zostawiać mojego księcia na prywatnej wyspie. Jego matka mnie zabije," powiedziałem przyciszonym tonem.

"No przepraszam, że dzielę się swoimi pomysłami. Masz jakieś lepsze?" zapytał, na pewno przewracając oczami przy tej wypowiedzi.

"Zastanawiam się, ale musimy ich zbliżyć do siebie. Bogini niech broni, żeby kolejny brat poszedł na szał," mruknąłem, wracając do helikoptera.

"Ooooo, Katastrofa Caiden. Jeśli to się stanie z Angelem, możemy nazwać to Apokalipsą Angela?" zapytał z całą powagą, którą właśnie zebrał.

"Sąd" warknąłem ostrzegawczo.

"Dobrze. Wy, strażnicy, jesteście tak cholernie poważni. Wymyślę plan, a ty rób, co musisz zrobić ze swoim wilkiem. Wychodzę," powiedział, rozłączając się.

Przysięgam, za każdym razem, gdy rozmawiam z tym człowiekiem, kawałek mojej zdrowej psychiki usycha. "Więc co zamierzasz zrobić?" zapytał Alex, patrząc na pole, gdzie Angelo i Zhee wracali do helikoptera. Wyglądał na spokojniejszego, ale jego oczy były zamglone. Pewnie rozmawia ze swoim wilkiem, lepiej zostawić ich samych na razie, aż wrócimy do penthouse'u.

"Położyć wszystko na stole i wiem dokładnie, kogo zadzwonić," odpowiedziałem. Na szczęście ta osoba jest na przeglądach stada w Connecticut.

Podróż z powrotem do penthouse'u była cicha, Angelo był znacznie bardziej cichy niż zwykle, zablokował swój link do nas, był naprawdę bardziej wycofany.

Kiedy wylądowaliśmy, poszedł prosto do swojego pokoju, nie witając się z gospodynią, mieliśmy cały górny piętro dla siebie, więc nasze pokoje były naprzeciwko jego prywatnego apartamentu.

"Kogo zadzwoniłeś?" zapytał Zhee, siadając przed telewizorem z piwem.

"Wkrótce się dowiesz," odpowiedziałem niejasno, patrząc na zegar. Za dwie godziny miał przyjechać, nie zadawał żadnych pytań, kiedy powiedziałem mu, że coś się stało z Angelem.

Zhee i Alex parsknęli śmiechem, gdy obaj zasiedli do oglądania meczu piłki nożnej. Wykorzystałem ten czas, aby zadzwonić do mojej rodziny w domu, upewniając się, że wszyscy są bezpieczni.

Pukanie do drzwi wyrwało mnie z gry, którą grałem na telewizorze w moim pokoju. "Jace. On już jest," powiedział Alex, otwierając moje drzwi. Zobaczyłem, jak napięty był i wiedziałem, że to z powodu osoby w salonie. Kiedy wszedłem, mój wilk natychmiast się podporządkował, gdy zobaczyliśmy człowieka, który wzbudzał strach u wszystkich oprócz Króla Michaela i Caidena. "Panie. Dziękuję, że przyszedłeś," powiedziałem, kłaniając się przed nim.

On tylko skinął głową i wyszedł przez drzwi do pobliskiego apartamentu; moi bracia patrzyli na mnie w szoku za to, co zrobiłem.

"On jest jedynym, który może pomóc," powiedziałem cicho, zanim poszedłem za nim.

"Angelo Christian Saville, twoja obecność jest potrzebna tutaj," mój dowódca ryknął z salonu, stojąc swobodnie, gdy ja stałem przy oknie, patrząc na nocne życie Nowego Jorku. Nadal był w swoim bojowym stroju, co dodawało mu niebezpiecznej aury.

"Wujku Jonah?" książę odpowiedział, wybiegając ze swojego pokoju i patrząc z zaskoczeniem na Deltę Jonaha.

"Jedyny i niepowtarzalny dzieciak. Chodź tu," powiedział, uśmiechając się ciepło do swojego młodego siostrzeńca. Wszyscy wiedzieli, że Angelo był słabym punktem Jonaha odkąd się urodził, nikt nie wiedział dlaczego. Niektórzy mówili, że to prawdopodobnie przez to, że wyglądał jak Emma, ale nikt tak naprawdę nie znał powodu.

Angelo uśmiechnął się i podbiegł do swojego wujka z szczerym uśmiechem na twarzy. "Oto mój chłopak," powiedział Jonah, mocno przytulając księcia, a potem go puścił. Angelo spojrzał na niego z pytającym wyrazem twarzy, zanim usiadł na kanapie naprzeciwko swojego wujka.

"Słyszałem coś, co nie bardzo mi się podoba. Cóż, pierwsza część mnie ucieszyła, ale druga już nie tak bardzo," powiedział Jonah, chodząc po pokoju. To był jego sposób myślenia, szukał sposobów, jak przekazać trudne rzeczy bez ranienia osoby, ale jakoś to nigdy nie działało.

"Czas ruszyć dalej i zaakceptować nową partnerkę. Nie masz już siedemnastu lat. Weź się w garść, Angelo," powiedział, patrząc swojemu siostrzeńcowi prosto w oczy.

Skrzywiłem się z powodu jego tonu, to było bez żadnych upiększeń.

"Nie."

"Nie? Nie pytałem, Angie," powiedział Jonah zimno.

Angelo wyraźnie się wzdrygnął i spuścił głowę. Jonah zwrócił się do mnie i dał znak, żebym podszedł.

"Panie. Jestem z tobą od osiemnastego roku życia i widziałem, jak odpychasz wszystkich, na początku nie wiedziałem dlaczego, ale kiedy nam wcześniej powiedziałeś, dlaczego to robisz, nie mogłem cię winić za zamknięcie się. Bogini nie popełnia błędów, wysyłając ci twoją partnerkę. Nawet jej czas jest idealny. Zadzwoniłem do Delty Jonaha, żeby pomógł ci zrozumieć, że czas ruszyć dalej. Jeśli nadal będziesz zaprzeczał więzi z partnerką, to..." powiedziałem, urywając.

"Wy nic nie rozumiecie. Chcę ruszyć dalej, ale jestem tak cholernie przerażony. Przerażony, że stracę wszystkie wspomnienia o Elise. Przerażony, że Amelia odejdzie ode mnie tak jak Elise. Przerażony, że nie będę szczęśliwy jak moi rodzice i rodzeństwo. Wiecie, jak to jest budzić się codziennie po jej śmierci i mieć ciężkie serce, widząc mamę i tatę tak zakochanych, potem widząc Beccę z Mattem, a teraz Cay i Rosie? Oni dostali szansę na szczęście od razu, dlaczego to nie stało się dla mnie. Dosłownie miałem dwa dni, żeby ją przytulić. Dzień, w którym ją poznałem i dzień, w którym ją straciłem. Te dni to jedyne dni, kiedy mogłem usłyszeć jej głos mówiący 'Kocham cię' bez pieprzonego ekranu komputera między nami."

Jonah i ja staliśmy, patrząc, jak książę rozpada się przed nami, silny, potężny książę, którego pokochaliśmy, teraz był złamany i płakał na podłodze.

"Jest jej lepiej beze mnie," wyszeptał.

"Hej. Czy kiedykolwiek opowiadałem ci o Helen?" Jonah powiedział, siadając obok Angelo.

Na moich ustach pojawił się smutny uśmiech, bo pamiętałem dziewczynę, która skradła serce kata.

Angelo pokręcił głową, a Jonah skinął i kontynuował. "Helen była wyrzutkiem nie z wyboru, ale z przymusu. Była to ognista mała istotka z dzikimi rudymi włosami i najbardziej spokojnymi brązowymi oczami. Spotkałem ją, kiedy pojechałem na przegląd z twoim ojcem do watahy Janovicha..." Obaj wydaliśmy niski warkot na wspomnienie imienia tego żałosnego alfonsa.

"Tak, dokładnie moje uczucia," skomentował Jonah.

"W każdym razie, została schwytana przez jego patroli na granicy, nadużywali swojej władzy nad nią, ale na szczęście byłem tam, jakoś wiedziałem, że poradzi sobie dobrze. Kazałem im przestać, ale dali do zrozumienia, że była wyrzutkiem. Nie obchodziło mnie to, już byłem zgubiony w jej brązowych oczach. Ta mała czarownica miała mnie pod swoim urokiem, a nie powiedziała mi jeszcze dwóch słów," kontynuował, śmiejąc się, zagłębiając się we wspomnienia.

"Udało mi się przekonać ich, żeby mi ją oddali, chociaż nie byli zbyt chętni. Kiedy odeszli, spoliczkowała mnie i krzyknęła, że nie jest żadną damą w opałach. Byłem naprawdę rozbawiony i po prostu chciałem mieć ją dla siebie. Mój wilk nigdy wcześniej nie czuł się tak blisko wilczycy, ale oto była ta piękność, która w kilka minut sprowadziła nas na kolana. Pocałowałem ją od razu, a co mnie zaskoczyło, to jej odpowiedź – odwzajemniła mój pocałunek. W jej ramionach czułem się, jakbym był na właściwym miejscu, byłem szczęśliwy, nawet mój wilk był szczęśliwy.

Przez cały tydzień w Janowicach nie chciałem, żeby opuściła moją stronę, nawet chciałem, żeby wróciła ze mną do zamku, ale odmówiła, mówiąc, że to będzie złe dla renomy, jeśli zbuntowana wilczyca zostanie kochanką Królewskiego Delty. Próbowałem jej udowodnić, że naprawdę jest moja, ale ona pozostała w tej watahy. Byłem niespokojny, zostawiając ją tam, ponieważ po pierwsze, była pół-człowiekiem. Po drugie, Janowicz wierzył w czystość rasy wilków, a po trzecie, była zbuntowaną wilczycą pod moją ochroną. Zostawiłem ją niechętnie, ale obiecałem, że będę ją odwiedzać tak często, jak tylko mogę, i robiłem to przez prawie trzy miesiące. Był czas, kiedy nasze plany musiały się zmienić, nie mogłem przyjechać, musiałem jechać do Londynu z twoją matką. Kiedy wróciłem do kraju, od razu pojechałem ją zobaczyć.

Nie było jej tam. Obiecała mi, że poczeka na mnie, aż wrócę, żeby przekazać mi dobre wieści. Rozmawialiśmy niemal codziennie, kiedy byłem z dala, ale dwa dni przed moim przyjazdem coś się zmieniło. Nie odbierała moich telefonów ani nie odpowiadała na wiadomości. Ten głupi alfa powiedział, że odeszła, mówiąc, że życie w watahy nie jest dla niej, co było kłamstwem. Helen uwielbiała być wśród ludzi i lubiła tam być.

Podążałem za jej słabym zapachem do pobliskiego miasteczka i to, co znalazłem, zmieniło mnie na zawsze."

Zamilkł i podszedł do okna, ja również milczałem, mężczyźni pod jego komendą byli zobowiązani do zachowania tajemnicy na temat tej misji poszukiwawczo-ratunkowej.

"Wujku?" zawołał Angelo.

Jonah odwrócił się, jego oczy były zamglone, spojrzał w sufit, prawdopodobnie próbując powstrzymać łzy.

"Powiedzmy, że gdyby twój brat wcześniej miał moc, by zerwać więź, rodzina powitałaby mojego pierworodnego i miłość mojego życia," powiedział z smutnym uśmiechem.

Angelo milczał, gdy podszedłem i stanąłem obok mojego dowódcy. "Przykro mi, że musiałeś to zrobić, sir."

"Prędzej czy później musiało to się stać," odpowiedział.

"Jak? Jak udało ci się ruszyć dalej? Czy nie boisz się?" zapytał cicho Angelo.

"Wiem, że chciałaby, żebym był szczęśliwy, ale boję się kochać inną teraz, kiedy jestem wolny, by mieć partnerkę. Wszystko, co muszę pamiętać, to że Helen zawsze będzie częścią mnie, nawet gdy będę z inną. Muszę się otworzyć na nowe możliwości." Jonah powiedział, wzruszając ramionami.

Pokój ponownie pogrążył się w ciszy.

"Obiecujesz, że będzie dobrze?" zapytał Angelo, patrząc na Jonaha, a potem na mnie.

"Obiecujemy," powiedzieliśmy obaj.

Kiwnął głową na znak uznania, wstał i objął nas oboje, "Spróbuję," powiedział cicho, zanim nas opuścił.

Delta Jonah podszedł z powrotem do okna i spojrzał w noc, uśmiechając się lekko.

"Zabicie tego drania było warte. Jego życie za jej. Idealne rozwiązanie," powiedział zimno.

"Rzeczywiście, sir. Rzeczywiście," zgodziłem się, patrząc także w noc.

To, co Alfa Janowicz zrobił Helen, było ponad wszelką miarę okrutne, ale spotkała go zasłużona kara, nikt nie zadziera z rodziną kata.

Nikt.

Previous ChapterNext Chapter