




Rozdział 4: Plan ucieczki
Rozdział 4
Spotkała swojego przeznaczonego partnera w noc swoich osiemnastych urodzin, ale została natychmiast odrzucona. W końcu, jak mógłby Warlock z Czarnej Magii o jego statusie kiedykolwiek zhańbić się, akceptując niskiego niewolnika kundla jako partnera.
Przynajmniej tak powiedział, odrzucając ją, ale szczerze mówiąc... była wdzięczna za to odrzucenie. Jack był tak zły, jak tylko mogli być, był równie sadystyczny, jeśli nie bardziej, niż Sarah. Wziął jedną z jej przyrodnich sióstr jako wybraną partnerkę na jakiś czas. Aż pewnej nocy zabił ją, kiedy go wkurzyła, teraz zostały tylko trzy, a imię czwartej nigdy nie zostało wspomniane od tamtego incydentu.
Rain czuła, że musi mieć przynajmniej trochę szczęścia, że uniknęła tego losu. Okazało się, że odrzucenie przez Jacka było błogosławieństwem w przebraniu, nawet z bólem, jaki zerwanie tej więzi jej przyniosło. Odwracając się od lustra, myśli Rain wróciły do jej planów ucieczki. Rain długo i intensywnie myślała, dokąd zabrać swoich ludzi, gdy już uciekną z Coven.
Podczas gdy dochodziła do siebie po tym, jak Sarah torturowała jej już osłabione ciało, Rain zapytała ojca o jego dawną Watahę. Dominic opowiedział Rain o Watasze Księżycowej Góry, a konkretnie o Alorze. Sarah nieustannie wyklinała Alorę, która stała się Alfą Klanu Heartsong, podczas gdy torturowała Rain. Doprowadziło to do przekonania, że była kimś, o kim musiała dowiedzieć się więcej.
Dominic powiedział jej, że sama Wataha nie była zła, tylko Frost i Northmountains byli zepsuci w Watasze. Rain powiedziano, że gdyby Alfa Watahy dowiedział się, co się stało, byłaby kara dla tych dwóch Klanów.
Następnie Dominic mówił o Klanie Heartsong. Powiedział, że spośród wszystkich innych Klanów w jakiejkolwiek Watasze, Heartsongi byli tymi, którzy akceptowali innych z różnych gatunków nadprzyrodzonych do swojego Klanu. Heartsongi byli pierwszymi, którzy przyjmowali cię za twoje różnice, i pierwszymi, którzy oferowali dom dla zagubionej duszy, lub w przypadku tych, którzy planowali uciec z Rain, dusz.
Kiedy Rain zapytała go o błogosławieństwo Bogini, Dominic powiedział jej, że Bogini Księżyca miała hybrydową wnuczkę, której dała swoje błogosławieństwo, wnuczka była córką Alfy Klanu Heartsong. Pierwsza Wojna, która odebrała Coven Czarnej Magii kontrolę nad światem, została zainicjowana przez tę błogosławioną przez Boginię Heartsong.
Za każdym razem, gdy ta błogosławiona przez Boginię córka była reinkarnowana, zawsze było to w jakiś sposób w Klanie Heartsong. Kiedy była reinkarnowana, ona i jej partner powstrzymywali Coven Czarnej Magii przed odrodzeniem się i powrotem do dni, kiedy rządzili Światem.
Kiedy Rain była młodsza, zainteresowała się historią Wilkołaków. W końcu była częściowo Wilkołakiem. Lillian opowiedziała jej o pierwszej Alfie Alf, że Alfa była hybrydą, która miała błogosławieństwo Bogini Księżyca, aby przeciwstawić się Coven Czarnej Magii za ich złe czyny. Dopiero wtedy Rain przypomniała sobie, kim była ta hybryda.
Uświadomiło to Rain, dlaczego jej matka i Coven tak nienawidzili tej Watahy, że podjęli wysiłki, aby przejąć ją od środka. Jednak Coven udało się jedynie skorumpować Klany Frost i Northmountain. Coven naprawdę lubił powoli przejmować coś, zazwyczaj uniemożliwiając innym zorientowanie się, co się dzieje, aż było za późno, aby coś z tym zrobić.
Kiedy uciekali, musieli gdzieś iść, a teraz, gdy Rain o tym myślała, najbezpieczniejszym miejscem byłoby wśród Heartsongów. Oczywiście... byliby widoczni dla Coven, jeśli to zrobiliby, ale jednocześnie ta widoczność byłaby z wnętrza ochrony Klanu Heartsong. Wroga Coven Czarnej Magii, który wielokrotnie skutecznie tłumił i pokonywał Coven.
Z tą decyzją podjętą, Rain zaczęła wizualizować wszystkie mapy, które zapamiętała przez lata, stare i nowe. Trasy podświetlały się w jej umyśle, a kilka z nich zostało wybranych. Heartsongi nie traktowali Hybryd jako niewolników czy obywateli drugiej kategorii. Wierzyli w siłę i doceniali unikalność, która czyni Hybrydy Hybrydami.
Rain skończyła sprzątać wszystko na podłodze, gdzie było lustro, i przeszła na piętro, gdzie znajdowały się pokoje jej przyrodnich sióstr. Zaczęła cicho sprzątać przed jednym z trzech dużych apartamentów, które jej matka przyznała siostrom Rain. Teraz, gdy była tutaj, Sarah miała teraz własny apartament na tym samym piętrze. Rain starała się być jak najcichsza, aby pozostać niezauważoną.
Przypadkowo, w tym pokoju zgromadziły się wszystkie trzy przyrodnie siostry Rain: Janice, Bonnie i Kelly Blackheart, razem z Sarah. W środku Sarah opierała się o dużą antyczną toaletkę z dużym lustrem, ustawioną przy ścianie po lewej stronie łóżka Sarah. W lustrze za Sarah odbijało się jej czterokolumnowe łóżko z zasłonami w stylu księżniczki.
Na łóżku, naprzeciwko Sarah, siedziała Kelly. Obok Kelly, opierając się o jeden z słupków u nóg łóżka, stała Janice. Bonnie opierała się o dużą szafę, która stała przy ścianie naprzeciwko nóg łóżka. Zagłówek łóżka przylegał do ściany korytarza. Na prawej ścianie znajdowała się szeroka komoda bez lustra, a po jednej stronie drzwi prowadziły do łazienki.
Drzwi do korytarza były po prawej stronie łóżka i były uchylone na tyle, że Rain mogła usłyszeć każde słowo ich rozmowy. Temat ich dyskusji przyciągnął uwagę Rain na tyle, że zrobiła coś, co wiedziała, że przyniesie jej kolejną sesję tortur, jeśli zostanie przyłapana - celowo podsłuchiwała, o czym rozmawiają.
Cztery kobiety były ubrane w swoje zwykłe stylizacje. Janice miała na sobie czarny top na ramiączkach, który odsłaniał jej brzuch, oraz parę podartych obcisłych dżinsów z sześciocalowymi szpilkami. Jej długie czarne włosy były proste jak drut, a końce sięgały paska jej dżinsów na biodrach. Były spięte czarną opaską, odsłaniając egzotycznie piękną twarz z ostrymi kośćmi policzkowymi, lekko spiczastym podbródkiem, głębokim wdowi szczytem i dużymi okrągłymi oczami, które unosiły się w kącikach.
Bonnie miała na sobie czarną, obcisłą sukienkę z krótkim rękawem i głębokim dekoltem w kształcie litery V, który odsłaniał jej dekolt. Spódnica sukienki kończyła się na górnych udach, miała na sobie czarne kabaretki i parę lśniących skórzanych butów do połowy łydki z sześciocalowymi metalowymi szpilkami. Jej czarne włosy były do ramion i falowane, rozdzielone na wdowim szczycie. Jej rysy twarzy, podobnie jak u sióstr, były niemal identyczne. Oczywiście wszystkie wyglądały jak ich matka.
Kelly miała włosy do pasa, kręcone, które udało jej się wystylizować na coś, co Bonnie nazywała jej wyglądem Sailor Moon, tylko jej "kulki" były większe, a włosy bardziej kręcone. Miała na sobie luźny czarny t-shirt, który był o trzy rozmiary za duży, była to koszulka zespołu Black Sabbath. Do tego nosiła parę maleńkich czarnych szortów i czarne, masywne buty doc martens.
Janice spojrzała na Sarah swoimi czarnymi oczami i przypomniała jej: „Mama powiedziała, że nie możesz iść za Alorą.” Głos Janice był chrapliwy od lat palenia.
Kelly, widząc uparty wyraz twarzy Sarah, powiedziała: „Powiedziała, że musisz tylko trochę poczekać, zanim będziesz mogła za nią pójść.” Słowa Kelly były niemal westchnieniem, brzmiała znudzona, jej głos był płaski i monotonny.
Bonnie myślała o czymś, co jej matka powiedziała innym Czarownicom z Sabatu jakiś czas temu. „Ale czy mama nie byłaby zadowolona, gdybyśmy złapały Alorę i przyprowadziły ją z powrotem do Sabatu?” zapytała w zamyślonym tonie.
Sarah zastanawiała się, dlaczego tak by było, więc nie mogła powstrzymać się od pytania. „Dlaczego Sabat chce tej dziwki?” Słowa wypowiedziane w złośliwym tonie.
„Jest reinkarnacją wnuczki Bogini Księżyca.” Kelly powiedziała swoim płaskim, znudzonym tonem, który brzmiał, jakby jednocześnie wzdychała. Powiedziała to tak, jakby to miało wyjaśnić wszystko Sarah.
Na korytarzu, ukryta w wnęce, Rain miała ręce na ustach, aby powstrzymać się od krzyku zaskoczenia, gdy kobiety w środku pokoju dyskutowały o Alorze. Ich słowa sprawiły, że obawiała się o bezpieczeństwo Alfy Samicy, na którą liczyła, że przyjmie ją i innych uciekających wraz z nią. To utwierdziło Rain w przekonaniu, że po ucieczce musi odnaleźć Alorę.
Sarah patrzyła na Kelly z wyrazem twarzy, który był mieszanką ponurej złości i zamieszania. „Co to ma wspólnego z czymkolwiek?” Jej głos był ostry, niemal piskliwy.
Rain myślała, że jeśli spojrzeć na definicję zrzędliwej kobiety, znalazłoby się tam zdjęcie Sarah. Sadystyczna, psychotyczna zrzęda - to opis Sarah, który przeszedł przez myśli Rain. Ten ton głosu również wywołał u Rain poczucie ostrzeżenia, ponieważ istniał wzorzec w nadużyciach Sarah. Im bardziej była zrzędliwa, tym bardziej prawdopodobne było, że poszuka Rain na kolejną sesję tortur, aby wyładować swoją złość.