Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 155

Rozdział 42

Ręce Grahama poruszały się z pośpiechem, jego palce drżały, gdy sięgał po portfel, ciężar jego pragnienia przygniatał go. Srebrna folia paczki wypadła, lądując miękko na jego kolanach, gdy odrzucił portfel na bok, skupiając się całkowicie na kobiecie leżącej obok niego. Jego oddech był ...