Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 125

ROZDZIAŁ 12

Około czwartej nad ranem obudził go koszmar tak żywy, że wydawało się, jakby działo się to naprawdę. Koszmar był przerażający—widział swój własny pogrzeb, swoje ciało leżące nieruchomo w trumnie, która była opuszczana do ziemi. Ale to nie to go prześladowało. To, co pozostało w jego umy...