Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dwudziesty szósty

Rozdział 26:

Zegar tykał, a w powietrzu czuć było duszność. Czekaliśmy z niecierpliwością na jedyną osobę, która mogła nam pomóc. Ludzie przechodzili obok, a inni siedzieli zniecierpliwieni.

"Pan i Pani Gold" usłyszałam, jak wywołują nazwisko Reese'a. Od kiedy to jestem Panią Gold? Mimo że ta myśl...