Read with BonusRead with Bonus

Rozdział czternasty

Byli z powrotem na drodze w jego czarnym Royce. Było wczesne rano. Zamiast eleganckiej sukni, miała na sobie piżamę, czarną bluzkę i kurtkę. Nadal była w półśnie. Nikt nie mógłby tak kochać snu jak ona.

Oparła głowę o szybę, mając zamknięte oczy. Czuła gęsią skórkę na ciele od porannego chłodu. Spo...