Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 80

Damon

Wokół nas panował chaos. Massimo leżał na mnie, zepchnąłem go z siebie, ale był nieprzytomny. „Massimo, Massimo!” krzyczałem, ale bez skutku. Sprawdziłem puls, wciąż go miał, dzięki Bogu za to. „Massimo, obudź się!” Sprawdziłem, czy nie ma obrażeń, zauważyłem krwawiącą ranę na głowie. Zadzwon...