Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 252

Massimo

Martwiłem się o Bellę, a teraz Luca planuje zrzucić kolejną bombę. „Kto, Luca, kto to jest?” „Ci faceci nie byli znani, ale ludzie Damona ich śledzili i poszli prosto do Costy.” „Cholera, cholera, cholera!” Krzyknąłem, chodząc w kółko. Czy to oznacza, że Costa i Bernardi byli w to zamieszan...