Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 237

Massimo

Zabrałem Bellę z powrotem do pokoju i zamknąłem zasłony. Stała naga pośrodku pokoju. „Chodź, usiądź ze mną, Bello.” Powoli podeszła do łóżka. Wspiąłem się z powrotem na łóżko i przyciągnąłem ją do siebie. „Rzecz w tym, Bello, że kartel szykuje się do ataku na mnie. Chcą mnie zabić przed czw...