




Rozdział 4 - Pan młody
I
Asalei nogi były jak z lodu. Stała przed swoim narzeczonym oszołomiona. Jej oczy rozszerzyły się z zaskoczenia i zdumienia. „Ty?! Dlaczego miałabym cię poślubić? Jestem tu, by poślubić Króla. Czy nie rozumiesz tego?” wymamrotała w gniewnym tonie.
„Doskonale to rozumiem, dlatego teraz wychodzisz za mnie.” Jego uśmiech był tak tajemniczy.
Mężczyzna w czarnej szacie, podobnej do kapłańskiej, trzymający księgę wampirów, zaczął nucić pieśń diabła, powoli unosząc księgę, którą trzymał. Jego głowa była uniesiona, a oczy zamknięte.
„Chwała Królowi Glodeous i jego pięknej narzeczonej!” nagle powiedział kapłan donośnym głosem. Wszyscy siedzący wampiry wstały i skłoniły głowy, a potem jednocześnie powiedziały: „Chwała Królowi Glodeous i jego pięknej narzeczonej!”
Czoło Asalei zmarszczyło się, gdy usłyszała, co powiedział kapłan i wszyscy wampiry. Zmarszczyła brwi, odwróciła głowę, spojrzała na swojego narzeczonego i zapytała: „Kim ty, do diabła, jesteś?”
„Jestem twoim narzeczonym. Teraz zwróć się do kapłana i ciesz się naszym ślubem.” Syknął i spojrzał na nią z pełnym autorytetem. Serce Asalei zatrzęsło się, gdy spojrzała głęboko w jego oczy.
Szybko zwróciła się do kapłana.
„Niniejszym uroczyście błogosławię ten związek małżeński między Królem Glodeous, Królem Timodorem, a jego piękną narzeczoną Leą. Niech razem podbiją świat, zbudują największą i trwałą rodzinę wraz z przyszłymi dziedzicami, którzy odziedziczą wasze moce i wasze trony jako Król i Królowa Glodeous!” Głos kapłana rozbrzmiewał w uszach każdego wampira Glodeous.
„Królu Timodorze, czy przyjmujesz Leę na swoją żonę i przyszłą królową oraz matkę swoich dzieci, abyście mogli razem podbić świat, bronić się nawzajem i bronić Królestwa Glodeous?” zapytał kapłan.
„Tak, przyjmuję.” Narzeczony powiedział, zerkając na swoją narzeczoną, która teraz była zbyt zawstydzona, by na niego spojrzeć.
„Przyszła Królowo Leo, czy przyjmujesz Króla Timodora na swojego męża i Króla oraz przyszłego ojca swoich dzieci, abyście mogli razem podbić świat, bronić się nawzajem i bronić Królestwa Glodeous?” kapłan zapytał również Asaleę.
Asalea najpierw odchrząknęła. Wydawało się, że żadne słowa nie mogą wydobyć się z jej ust. Nie wiedziała, co czuć. Jej umysł był w chmurach, a bicie serca przypominało grzmot.
„Lea, odpowiedz kapłanowi!” wymamrotał zirytowanym tonem.
„Eee, tak… przyjmuję.” Zamknęła oczy i starała się nie jąkać, ale mimo to jej się to zdarzyło.
„Dobra dziewczynka.” Szepnął ponownie, teraz z uśmiechem.
„Zatem, Królu Timodorze, weź ten pierścień, a ty, Leo, weź ten drugi.” Kapłan otworzył czarną szkatułkę i pokazał parze obrączki wysadzane czarnymi diamentami.
Najpierw narzeczony wziął mały pierścień i delikatnie założył go na lewy palec serdeczny Asalei. Następnie Asalea wzięła drugi pierścień i drżącymi rękami założyła go na lewy palec serdeczny swojego narzeczonego.
„Ogłaszam was mężem i żoną; Królem i Królową Glodeous. Możecie się teraz pocałować,” ogłosił kapłan.
Twarz Asalei zrobiła się bledsza, gdy mężczyzna, który teraz był jej mężem, zwrócił się do niej, objął jej twarz i głęboko ją pocałował.
Oklaski wampirów wypełniły powietrze i wszystkie kąty Astrodome Glodeous.
II
Świętowanie ślubu zakończyło się, gdy każdy wampir był syty i zadowolony. Ucztowali na specjalnych wampirzych potrawach.
Podczas gdy wszyscy po kolei opuszczali Astrodome Glodeous, Król Timodore mocno chwycił rękę Asalei i szepnął z uśmiechem: „Chodźmy i odpocznijmy w moim łóżku.”
Bez słowa, król Timodore nagle uniósł swoją nową żonę i pobiegł jak błyskawica, ku zaskoczeniu i śmiechowi wszystkich pozostałych wampirów w astrodome.
Zanim Asalea zdążyła się opierać, byli już w jego pokoju, a on delikatnie położył ją na łóżku. Przytrzymał ją, gdy próbowała wstać. Spojrzał na nią z figlarnym uśmiechem i powiedział: „Nie zamierzasz nic powiedzieć, moja Królowo?”
„Oszukałeś mnie! Okłamałeś mnie!” powiedziała zirytowana.
Król Timodore zaśmiał się z pełnym rozbawieniem. „Nie zrobiłem tego. Nigdy wcześniej nie pytałaś, kim jestem.”
Usta Asalei natychmiast się zamknęły. Rzeczywiście, nigdy go nie zapytała, zakładała od początku, że nie jest królem Glodeous. To była jej wina.
„Tak, to była twoja wina.” Powtórzył, co myślała Asalea. Zapomniała, że on też jest wampirem i może czytać jej myśli, jeśli natychmiast go nie zablokuje.
Zawstydzona, Asalea próbowała się szarpać, ale jego ciężar przytrzymywał ją na miejscu. Kiedy zaczął całować jej kark, potem twarz, a na końcu usta, Asalea nie mogła zrobić nic innego, jak tylko zamknąć oczy i jęknąć z rezygnacją.
„Gotowa na mnie, moja piękna wampirko?” szepnął zmysłowo w jej ucho, przesyłając elektryzujące dreszcze przez jej ciało.
W mgnieniu oka król Timodore rozpiął czarną suknię swojej żony i nieceremonialnie ją zdjął. Złożył kilka małych pocałunków od jej szyi w dół do piersi; zatrzymał się tam na chwilę, liżąc i ssąc każdy z jej sutków. Asalea jęknęła, czując, jak jej jedna pierś jest w jego ciepłych ustach, a jego wargi drażnią czubek sutka.
„Boże, co ty robisz?” Asalea sapnęła i nagle wygięła ciało, gdy poczuła, jak jego pocałunki przemieszczają się w dół do jej centrum, podczas gdy jego ręce wciąż delikatnie pieściły jej piersi. Jego język przesunął się do jej intymnych miejsc i krążył głębiej, co sprawiło, że jej ciało zadrżało z przyjemności.
Nagle król Timodore wstał. Asalea była rozczarowana.
„Dlaczego przestałeś?” zapytała zdezorientowana.
Zdjął ubranie i znowu dołączył do żony, szeroko się uśmiechając. „Muszę zdjąć ubranie, żeby cię bardziej zadowolić.”
Znowu zawstydzona, Asalea zasłoniła twarz dłońmi.
Król Timodore zaśmiał się głośno z reakcji swojej uroczej żony. Wciąż się śmiejąc, usunął jej ręce z twarzy i natychmiast pocałował ją w usta. Zaczął delikatnie, zmysłowo, a potem agresywnie, zanurzając język w jej ustach, szukając jej języka. Jego ręce błądziły i pieściły całe miękkie ciało jego żony. Nagle chwycił jej prawą rękę i przyłożył ją do swojego w pełni wzwiedzionego męskości. „Trzymaj i pieść, moja słodka,” szepnął, oddychając ciężko. Płonął z pasji i wiedział, że ona to czuje.
Asalea posłusznie spełniła prośbę męża. Kiedy to zrobiła, jej mąż jęknął, a potem po chwili usunął jej rękę, rozchylił jej nogi i delikatnie szepcząc do niej, wszedł w nią z pełnym impetem. Asalea sapnęła z nagłego bólu, który poczuła, co sprawiło, że król Timodore zatrzymał się i spojrzał na nią z zaskoczeniem. Potem delikatnie ugryzł jej prawe ucho i ponownie powoli się poruszył. Gdy Asalea stała się bardziej komfortowa, zaczął się poruszać z większą prędkością, aż przyspieszył, wchodząc i wychodząc. Asalea jęczała i krzyczała, mocno obejmując go i oplatając jego biodra nogami. Oboje zadrżeli, gdy jednocześnie osiągnęli szczyt.