Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 927 Powrót do rodzinnego miasta

"Pani Johnson, szybko się ubierz, nie wierz jego słowom," Harry odwrócił wzrok, zaciskając pięści, życząc sobie, żeby mógł rozbić tego drania na kawałki. Ten desperat nie miałby dla niego litości.

"Hehe, piękna, masz naprawdę świetną figurę, prześpij się ze mną, a cię puszczę," Peter pożerał wzroki...