Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 696 Powstaje złota okazja

"Tam, tam jest gekon." Usta Kimberly drżały, gdy mówiła, łzy napływały jej do oczu. Wskazała na swoją klatkę piersiową, a Kevin pochylił głowę, by zobaczyć małego gekona na koszulce Kimberly, długości palca. Gekon mocno trzymał się koszulki, nieporuszony ruchami klatki piersiowej Kimberly.

"Kevin, ...