Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 281 Chodź, pozwól mi cię pieprzyć

Kevin wpatrywał się w duże, pulchne, śnieżnobiałe pośladki Karoliny, które były wysoko uniesione przed nim, przełykając ślinę z trudem. W porównaniu do jędrnej i kształtnej pupy Audrey, pośladki Karoliny były niesamowicie miękkie, jak bawełna.

Wyciągnął rękę i chwycił za duże pośladki Karoliny, ugn...