Read with BonusRead with Bonus

UZALEŻNIONY

PERSPEKTYWA MARILYN

Przeszukiwałam tłum, desperacko szukając mamy, która mogłaby mnie uratować przed tym nieszczęściem.

Ale nigdzie jej nie było.

Dlaczego?!!!

Dlaczego właśnie teraz?!!

Odwróciłam się i zobaczyłam go z daleka, stojącego w miejscu i patrzącego na mnie z rękami w kieszeniach.

Na p...