Read with BonusRead with Bonus

PRZYJACIELE Z KORZYŚCIAMI (1)

Karen zachichotała dziko, gdy ona i jej najlepszy przyjaciel Nick wpadli do łóżka. Dźwięki imprezy za nimi były stłumione... głównie dlatego, że większość ludzi już wyszła. Na szczęście, biorąc pod uwagę jej pijany stan, nie musiała nigdzie jechać, ponieważ impreza odbywała się w jej i jej współlokatorki domu... i to również oznaczało, że mogła zaoferować Nickowi łóżko do spania, a ponieważ był jeszcze bardziej pijany niż ona, to było zdecydowanie błogosławieństwo.

Nienawidziła myśli, że mógłby próbować prowadzić i zrobić sobie krzywdę lub wpaść w kłopoty... a także miło było mieć kogoś obok siebie do spania. Od czasu do czasu brakowało jej przytulania się do kogoś.

"O cholera, światło," westchnęła, i podniosła się z łóżka, podczas gdy Nick przeturlał się na bok. Wyłączając je, zatoczyła się z powrotem na miękki materac i upadła.

"Nie masz nic przeciwko, jeśli zdejmę dżinsy?" bełkotał Nick.

Karen zaśmiała się. "Jasne, o ile masz coś pod nimi!" "Uuummmm... bokserki!" powiedział Nick radośnie. Karen znów się zaśmiała.

Zdjęła stanik spod swojego t-shirtu, wdzięczna, że już wcześniej zmieniła spodnie, więc nie musiała się teraz martwić o inne ubrania, gdy w pokoju był ktoś inny.

Kładąc się, przysunęła się blisko Nicka i wtuliła się w jego ramię. "Oooo to niebezpieczne, wiesz," drażnił się, jak robił to przez całą noc.

"Oh zamknij się," odpowiedziała, gryząc ramię swojego najlepszego przyjaciela. Zawsze byli tacy, bliscy i drażniący się. Nie do końca jak brat i siostra, ale po prostu najlepsi przyjaciele i bliscy w sposób, który sprawiał, że wszyscy, z którymi się spotykali, byli bardzo zazdrośni.

"Nie, naprawdę," powiedział, jego ciało lekko pochylając się w jej stronę, z nowym rodzajem ciepła w głosie, którego nigdy wcześniej tam nie słyszała, "Niebezpieczne..."

Gdy odwróciła głowę, próbując zobaczyć wyraz jego twarzy w przyćmionym świetle, które przedzierało się przez zasłony, Nick pochylił się i pocałował ją.

Karen była raczej w szoku, a jej usta automatycznie się rozchyliły, pozwalając mu pogłębić pocałunek, mimo że jej umysł mówił 'Co do licha?'... jej ciało zareagowało automatycznie.

Odwzajemniła pocałunek, alkohol buzował w jej żyłach, a ona czuła mrowiące podniecenie między udami.

Odsunął się od jej ust i zaczął całować jej szyję. Rozsądek wrócił.

"To zły pomysł," powiedziała, a potem westchnęła, gdy jego palce przesunęły się wzdłuż jej ciała, podczas gdy lekko ssał jej szyję. "Najlepszy pomysł, jaki miałem tej nocy, ale przestanę, jeśli mi powiesz." Jego ręka nadal głaskała bok jej ciała, dłoń ledwie dotykając jej piersi.

Nagle zapragnęła, żeby dotknął jej mocniej, więcej. Może to tylko alkohol mówił... ale to było przyjemne. Oboje byli singlami. Ale to mogło zmienić ich relację na zawsze.

"Nie powiedziałam, że chcę, żebyś przestał," powiedziała powoli, próbując uporządkować swoje myśli.

Jego ręka przesunęła się w górę jej boku do piersi, obejmując miękką tkankę przez t-shirt i stłumiła jęk. Rozsądek zaczynał się rozmywać.

"Jesteśmy tylko przyjaciółmi..." "Czy musimy być?" jego głos brzmiał raczej tęsknie, ale pewne pociągnięcie jego kciuka po jej sutku nie było wcale nieśmiałe.

"Moglibyśmy spróbować tego." Jego twarz znowu wtuliła się w jej szyję. "Wydaje mi się, że to fantastyczny pomysł." Karen znowu jęknęła, gdy jego kciuk pocierał jej sutek, jego ciało naciskało na bok jej ciała. Czuła jego twardość naciskającą na zewnętrzną stronę jej uda.

Chociaż wiedziała, że powinna coś powiedzieć, powinna zaprotestować, zanim zrujnują swoją przyjaźń, to uczucie było tak przyjemne. Część jej bardzo tego pragnęła. Inna część była przerażona, że straci wszystko, jeśli to zrobią. „Powiedz mi, żebym przestał, a przestanę.”

Nick podparł się na łokciu, jego głos był poważny. Karen spojrzała na niego w świetle księżyca, ledwo widząc jego poważny wyraz twarzy. Zdała sobie sprawę, że chce wyciągnąć rękę i przyciągnąć go do siebie.

Nieświadomie jej wargi się rozchyliły, jakby przygotowywały się do pocałunku. Zobaczył jej reakcję i jego wolna ręka zacisnęła się pod brodą, kciukiem naciskając na te miękkie usta.

„Chcę cię, Karen. Chcę twojego pięknego ciała i twojego słodkiego uśmiechu, chcę, żebyś mnie poczuła w sobie. Chcę cię wypełnić sobą. Nie chcę nigdy więcej widzieć cię z innym mężczyzną. Ale powiedz mi, że tego nie chcesz, a zaśniemy i udamy, że nic się nie stało.”

Jej oczy były szeroko otwarte, przestraszone w świetle księżyca. Gdy Nick mówił, jej ciało wibrowało z potrzebą i zdała sobie sprawę, że te rzeczy były dla niej również prawdziwe. Po prostu bała się powiedzieć „tak”. Wtedy jego głowa zaczęła się pochylać, usta zmierzały do jej. Szepnął: „Jeśli chcesz, żebym przestał, po prostu mi powiedz.” Nie mogła zmusić się do powiedzenia „tak”, ale nie chciała powiedzieć „nie”, więc po prostu uniosła usta do pocałunku.

Gdy jej miękkie wargi rozchyliły się pod jego, Nick poczuł triumf przepływający przez jego ciało. Zajęło mu to trochę czasu, ale około trzech miesięcy temu zdał sobie sprawę, że zakochał się w swojej najlepszej przyjaciółce.

Ale wtedy spotykała się z kimś innym. Nie trwało to długo, tak jak nikt, z kim on lub Karen się spotykali, nigdy nie trwał. Dopiero dzisiaj, po alkoholu i jej sugestii, że powinien u niej przenocować, w końcu znalazł odwagę.

Wiedział, że ona jest tą jedyną dla niego i teraz musiał ją tylko o tym przekonać. Jego ręka sunęła po jej ciele, gdy się całowali, usta złączone, języki głęboko w ustach. Karen jęknęła nisko w gardle i poruszyła się z pożądaniem, wyginając plecy i unosząc piersi.

Chwytając dolny brzeg jej koszulki, pociągnął ją w górę i przez głowę, niechętnie odrywając usta, aby zdjąć koszulkę, co jednak dało mu swobodę, by opuścić usta do jej twardych, różowych sutków.

Przetoczył się na nią, jej uda automatycznie rozsunęły się, aby mógł się między nimi usadowić, ręce i usta na jej piersi. Doznania zdawały się bezpośrednio trafiać do jej krocza, a ona jęknęła, jej ręce na jego głowie. Nadal była przestraszona, ale to uczucie szybko ustępowało pożądaniu i myśli, że może wszystko będzie w porządku.

Jeśli naprawdę ufała Nickowi, musiała wierzyć w to, co mówił o głębi swoich uczuć do niej.

Gdy poruszali się przeciwko sobie, alkohol szumiał jej w głowie i nawet nie była świadoma, jak zdejmują z siebie nawzajem ubrania, aż byli całkowicie nadzy, a on przesunął swoje ciało w dół, aby zacząć lizać jej szczelinę.

Dysząc, chwyciła prześcieradła, gdy jego język tańczył w jej fałdach, jeden twardy palec wsuwając się w jej ciało i delikatnie naciskając na punkt G.

„O Boże,” jęknęła, słyszała o reputacji Nicka jako niesamowitego w łóżku, ale z jakiegoś powodu nigdy naprawdę o nim tak nie myślała. Może dlatego, że nie chciała. Może dlatego, że była zazdrosna, gdy jego randki chwaliły się tym przed nią.

Previous ChapterNext Chapter