Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 41

(Z perspektywy Killiana)

"Panie," zawołał główny strażnik, gdy wychodziliśmy z watahy Daniela z dokumentami w moich rękach.

"Byłeś milczący od momentu, gdy opuściliśmy ich dom, czy coś tam poszło nie tak?" zapytał, a ja pokręciłem głową, zbyt zmęczony, by odpowiedzieć.

Zignorowałem jego słowa, wp...