




Ścisły tatuś: Pamela
"Kochanie, nie martw się, większość dnia spędzi w swoim biurze, więc nie ma powodów do obaw. Kiedy wróci z pracy, oboje będziecie w swoich pokojach," uśmiecha się.
Trochę się martwię, że jest pracoholikiem, nie będzie go w domu cały czas. Ale muszę znaleźć sposób, żeby uprawiać z nim seks przed jego wyjściem do pracy lub po jego powrocie.
"Kochanie," mówi mama, "bardzo nam przykro, że nie będziemy mogli spędzić z tobą wakacji. Kiedy wrócimy, nadrobimy to," uśmiecha się.
"Rozumiem, mamo, w porządku." Opuszczam głowę nad talerzem smażonego kurczaka i frytek i zaczynam jeść.
Od zawsze wiem, że moi rodzice są bardzo zajęci pracą i biznesami. Ważne wydarzenia dotyczące mnie, takie jak konkursy piękności, zawody wydziałowe, moje urodziny, nawet dzień, w którym zostałam ochrzczona. Przegapili to wszystko. Mimo to jestem im wdzięczna, zawsze dbają o to, żebym miała wszystko, czego potrzebuję, niczego mi nie brakuje.
Nagle ogarnia mnie poczucie wstydu. Planuję uprawiać seks z kimś, kogo znamy prawie dziesięć lat... myśl o tym, że moi rodzice mogą się dowiedzieć, przeraża mnie. Z jakiegoś powodu rozważam odwołanie tych złych planów i próbuję przestać myśleć o Jeremym, ale to niemożliwe. Pragnęłam i modliłam się, żeby to się stało, i teraz się dzieje. Wszystko, o czym mogę teraz myśleć, to Jeremy. Jeśli powstrzymam się od bycia z nim, może to sprawić mi ból, a ja nie wybaczę sobie. Cokolwiek wydarzy się w jego domu lub po wydarzeniu, nie chcę wiedzieć, ale jestem w pełni gotowa na wszystko, byle tylko móc uprawiać seks z Jeremym.
Całą noc myślę o Jeremym, budzę się, nadal myślę o Jeremym. Przecieram oczy, przewracam się na drugi bok i sięgam po telefon z podłogi. Jest już 6 rano, szybko wyskakuję z łóżka, idę prosto do szafy, żeby zacząć pakowanie, wtedy zauważam, że na zewnątrz mocno pada deszcz.
Mruczę pod nosem i zaczynam pakowanie. Już wiem, co chcę zabrać na te dwa tygodnie, otwieram szufladę z bielizną. Cholera!! Czuję, jak serce bije mi szybciej, nie mam żadnej seksownej i gorącej bielizny. Wszystkie moje majtki są od mamy. Co tu się dzieje. To trochę smutne, chcę uwieść mężczyznę, a nie mam żadnej seksownej bielizny.
Cholera, Pamela... nie bądź głupia," mówię pod nosem, biorąc kilka majtek i wrzucając je do torby podróżnej.
Sprawdzam czas, minęło dokładnie trzydzieści minut, skończyłam pakowanie, potem patrzę na siebie, zastanawiając się, czy dam radę. Myślę, że tak. Nie jestem brzydka, ale czy to wystarczy? Spróbuję jak najlepiej flirtować i mówić sprośnie... Nigdy nikogo nie całowałam ani nie romansowałam. Cholera, nie mam doświadczenia, jestem jak zakonnica. Nie śmieszne, Pamela! On jest przystojny jak diabli i singiel, czy kiedykolwiek będzie chciał być ze mną? Zastanawiam się. Myślę, że ma doświadczenie w seksie i związkach. Wszystko, co mam teraz, to pragnienie uprawiania z nim seksu.
Ekran mojego telefonu się rozświetla, sprawdzam. To wiadomość od Grace.
Pisze: Nie zapomnij, dzisiaj jest twój dzień. Miej najdzikszy seks w życiu.
Uśmiechając się, powiedziałam do siebie: "Ta wiadomość sprawia, że czuję się lepiej i pozytywnie."
Szykuję się. Zakładam bluzkę z długim rękawem i szorty, bo nadal pada deszcz. Potem biorę swoją torbę podróżną i schodzę na dół, aby poczekać na rodziców. Mama i tata byli już spakowani i gotowi do swojej podróży służbowej. Siedzą w jadalni i jedzą śniadanie.
"Dlaczego deszcz musi padać akurat dzisiaj?" pytam, patrząc na deszcz za oknem. "O Boże, nie lubię pory deszczowej," mówię, siadając na krześle w jadalni.
"Tak kochanie, nie sądzę, żeby deszcz wkrótce przestał padać, chociaż ostatnio nie sprawdzałam pogody. Powinnaś wiedzieć, że kiedy pada mocno, to znaczy, że nie przestanie szybko," mówi mama, pijąc kawę.
"Kochanie, to jest pora deszczowa tutaj w Los Angeles, więc powinnaś spodziewać się więcej deszczu," mówi tata z uśmiechem.
Przewracam oczami. "Kiedy wyjeżdżamy do domu Jeremiego?" pytam.
"Bardzo niedługo, kochanie, nasz samolot odlatuje o 10 rano, ale najpierw musimy cię zawieźć do domu Jeremiego. I musimy tam być jak najwcześniej," mówi tata.
"Kochanie, spakowałaś wszystko, co potrzebujesz?" pyta mama.
"Tak, mamo, jestem gotowa."
"Zaraz wracam, muszę wysłać e-maile do moich kolegów," mówi i idzie prosto do swojego pokoju.
Straciłam apetyt, może dlatego, że jestem zdenerwowana, więc biorę filiżankę herbaty, żeby się uspokoić.
Trzydzieści minut później jesteśmy w drodze do domu Jeremiego. To dziesięć minut jazdy do jego domu. Mieszka na pięknej i ładniejszej ulicy niż nasza. Moi rodzice nie muszą się tam martwić o napady. Gdy zbliżamy się do jego domu, czuję się coraz bardziej nieswojo, mam mdłości. "Cholera, Pamela, musisz się uspokoić," szepczę do siebie. Samochód nie jest gorący, bo na zewnątrz pada deszcz, ale ja się pocę.
Parkujemy na ulicy blisko jego domu, jestem naprawdę zdenerwowana. Pamela, musisz zapanować nad swoimi emocjami, mówię do siebie. To się dzieje.
"Kochanie, proszę szybko zamknij drzwi samochodu, zapomnieliśmy parasola w domu," mówi mama.
"Nic się nie stało, mogę szybko pobiec do jego domu," mówię, próbując założyć płaszcz, ale nie mogę.
"Kochanie, jesteś pewna?"
"Tak, mamo, szybko się przebiorę, gdy wejdę do środka," odpowiedziałam mamie, chwytając swoją torbę podróżną.
"Dobrze, kochanie. Proszę, zadzwoń do nas, gdy się już osiedlisz i postaraj się dobrze bawić," uśmiecha się.
W myślach, ona powiedziała, że mam się dobrze bawić, gdyby tylko wiedziała. "Tak, zrobię to, mamo."
"Kocham was oboje, życzę wam bezpiecznej podróży," mówię, całując ich w policzki.
"Też cię kochamy, kochanie," odpowiadają razem, gdy otwieram drzwi samochodu i biegnę w deszczu.
Deszcz jest tak zimny, to pogoda na gorący seks. Patrzę na główne drzwi, wyglądają na dalekie. O Boże. Jestem mokra i ciężko oddycham, gdy wreszcie docieram do głównych drzwi Jeremiego, potem odwracam się, aby pomachać mamie i tacie, gdy odjeżdżają. Naciskam dzwonek do drzwi. Na przodzie jest daszek, który chroni przed deszczem, ale deszcz mnie dotyka, co sprawia, że jestem jeszcze bardziej mokra. Staję się niecierpliwa, czekając na Jeremiego.
Zastanawiam się, czy nadal jest w domu, czy już poszedł do pracy, gdy drzwi się otwierają. Oto on, stoi przede mną. Czuję, że moje kolana stają się słabe.