Read with BonusRead with Bonus

Moja żona 004

"Cholera, Barb!" zaczepiał Marcus. "Masz pas baby. Twoja dzicz idzie aż do tyłka!" Powiedział obscenicznie komentując owłosienie mojej żony. Włosy na jej pupie były tuż przed jego twarzą! Jej zadbane, zadbane ręce trzymały gładkie białe pośladki, odsłaniając jej rozwiązłe owłosienie intymne! O, jaki...