Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 87

Po około dziesięciu minutach moje usta zaczęły wędrować z jej warg, przesuwając się po policzkach, szyi, obojczyku, aż w końcu osiadły na jej piersiach.

Przesunąłem rękę w górę i zsunąłem materiał z jej ramienia, odsłaniając jej gładkie, delikatne ramiona i barki.

Powoli całowałem wzdłuż jej obojc...