Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 310

Uśmiechnąłem się do Zofii złowrogo. „Tak niech będzie. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że żona Roberta teraz jest przeze mnie zaspokajana.”

Podniosłem jej pośladki siłą, odsłaniając większość jej cipki przede mną.

Jej pochwa była jak mała przyssawka, chciwie wciągając mojego kutasa.

Mięśnie wokół m...