Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 257

Górna część ciała Jessiki była oparta na mnie, jej ramiona wspierały ją, gdy patrzyła na mnie z lekko zaczerwienionymi oczami. Jej wyraz twarzy był kuszącą mieszanką uwodzenia i zaproszenia, jakby zachęcała mnie, bym poddał się pożądaniu między nami.

"Dobrze, dobrze." Skinąłem bezradnie głową na zg...