Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 235

Przejechałem językiem po każdym z palców stóp Katarzyny, delektując się smakiem jej skóry. Jej podeszwy drgały i zwijały się przy każdym liźnięciu, łaskotki były dla niej prawie nie do zniesienia. Na początku próbowała to wytrzymać w milczeniu, ale wkrótce zaczęły się z niej wydobywać ciche jęki.

"...