Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 225

Katarzyna trzęsła się, jakby poraził ją prąd, drżąc niekontrolowanie pode mną i wydając z siebie zadowolone westchnienie.

Ja też czułem się całkiem dobrze, liżąc jej sutki i ściskając jej piersi dłońmi.

Była tak zatracona w przyjemności, że jej kolana zaczęły drżeć, czasami ocierając się o moje kr...