Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 2

Wyglądała, jakby miała zaraz wejść pod prysznic, więc musiałem szybko wrócić do swojego pokoju, żeby nie zostać przyłapanym.

Wspiąłem się przez mur na balkon i na palcach wróciłem do swojego pokoju.

Delikatnie zamknąłem za sobą drzwi.

Niedługo potem usłyszałem szum wody w willi.

Pewnie Scarlett zaczęła brać prysznic.

Nie mogłem wyrzucić z głowy tej sceny, jej miękki i uwodzicielski głos wciąż rozbrzmiewał w mojej głowie.

Razem z jej głosem wyobrażałem sobie seksowną sylwetkę Scarlett i jej nieśmiały wyraz twarzy.

Gdy poruszałem się szybko i zdecydowanie, delikatna skóra Scarlett nabierała różowego odcienia, a na jej czole pojawiały się krople potu.

Pot spływał po jej gładkiej, białej szyi, wzdłuż smukłych ramion, aż do jej jędrnej, miękkiej piersi.

Moja duża dłoń wyciągnęła się, delikatnie ugniatając i kształtując jej miękkie, śnieżnobiałe piersi na różne sposoby.

Ciche jęki Scarlett wznosiły się i opadały w rytm moich rąk, jak fale uderzające o brzeg, przeszywając mnie dreszczami.

Nie mogłem przestać się zastanawiać, jak niesamowicie byłoby, gdybym to ja kochał się ze Scarlett.

Nagle poczułem napięcie w dolnej części brzucha, mój penis zadrżał, a mlecznobiały strumień wytrysnął, pozostawiając mokre, lepkie uczucie.

Wkrótce całe moje ciało się rozluźniło, a gorąco powoli ustępowało.

Ale było tego tak dużo, że część wyciekła z mojej bielizny, rozpryskując się na podłodze.

Spojrzałem w dół, trochę zirytowany moją pół-twardą, pół-miękką sytuacją i bałaganem na podłodze.

Tym razem wytrysnąłem więcej niż wcześniej, więc sprzątanie nie będzie łatwe.

Aby uniknąć podejrzeń, postanowiłem najpierw szybko wziąć prysznic, pozbyć się lepkiego uczucia, a potem posprzątać bałagan na podłodze.

Zrzuciłem ubrania, rzuciłem je na bałagan i skierowałem się do łazienki.

Jak tylko włączyłem ciepłą wodę, usłyszałem pukanie do drzwi łazienki.

"David, jesteś tam?" Delikatny głos przebił się przez szczelinę w drzwiach.

To był głos Scarlett, zupełnie inny od jej uwodzicielskiego tonu sprzed chwili.

"Tak! Biorę prysznic!" Zmniejszyłem strumień wody i krzyknąłem w odpowiedzi.

"Po co bierzesz prysznic w środku dnia? Chodź na kolację."

"Już idę! Zaraz będę!"

Szybko namydliłem się żelem pod prysznic, wyciskając garść w bogatą pianę w dłoniach, rozprowadzając ją na piersi, brzuchu i aż do penisa.

Chwyciłem go obiema rękami, ledwo udało mi się namydlić żel pod prysznic.

Ten penis był kluczowy dla mojego życia seksualnego i męskiej dumy, więc musiał być dokładnie umyty.

Może bardziej to polubię, kiedy w przyszłości w końcu będę mógł pieprzyć Scarlett.

Byłem tak skupiony na myciu penisa, że zupełnie zapomniałem o bałaganie, który musiałem posprzątać.

Po prysznicu wróciłem do łóżka, planując wrzucić zabrudzone ubrania i spodnie do łazienki, tylko po to, by stwierdzić, że ich nie ma.

Na podłodze zostało tylko kilka kropli nasienia z mojej bielizny, z których część została wytarta przez ubrania.

Cholera! Czy Scarlett je zabrała do prania?

Wybiegłem, żeby je znaleźć, i jak tylko wyszedłem na zewnątrz, zobaczyłem moje czarne majtki wiszące wysoko na balkonie, powiewające na wietrze.

O nie! Jakie upokorzenie!

"Czemu tam stoisz? Chodź, kolacja gotowa!" zawołała Scarlett, gdy zobaczyła mnie w drzwiach.

„Dobrze, już idę.” Poszedłem za Scarlett na dół na kolację, ale Ryana nigdzie nie było widać.

Zdziwiłem się, „Gdzie jest Ryan?”

„Miał coś do załatwienia w firmie i musiał wrócić,” odpowiedziała Scarlett.

Podczas kolacji obserwowałem Scarlett. Poza lekkim rumieńcem na jej policzkach, nie było niczego niezwykłego.

Wyglądało na to, że chciała udawać, że nic się nie stało, ale ja nie mogłem tego puścić płazem.

Wciąż pamiętałem jej słowa o „posiadaniu dziecka z kimś innym”.

W każdym razie, czy miałaby dziecko ze mną, czy z Ryanem, to przecież to samo, prawda?

„Wyprałaś moje spodnie, prawda?” zapytałem.

„Tak, widziałam, że są brudne, więc je wyprałam.”

„A co z nasieniem na nich, też to widziałaś?”

Scarlett na chwilę przestała jeść, jej głowa opadła jeszcze niżej.

Gdyby opuściła ją jeszcze bardziej, jej twarz znalazłaby się na talerzu.

„Tak. Jesteś młody, to normalne, że nie kontrolujesz tego.” Głos Scarlett był bardzo cichy, ale usłyszałem go.

„Było go dużo?” zapytałem.

Scarlett nadal milczała, nie odważyła się na mnie spojrzeć.

„Kto według ciebie ma więcej wytrysku, ja czy Ryan?” naciskałem.

Zanim Scarlett zdążyła odpowiedzieć, dodałem: „Chcesz się ze mną kochać i sprawdzić?”

Twarz Scarlett zaczerwieniła się z zawstydzenia.

„Jesteś szalony? Jestem żoną twojego brata!” Nagle podniosła głowę, patrząc na mnie szeroko otwartymi oczami.

Chociaż jej ton brzmiał gniewnie, jej wyraz twarzy tego nie odzwierciedlał—jej jasne oczy były utkwione we mnie, dając wrażenie, że naprawdę na to czekała.

„I co z tego? Nie jesteśmy spokrewnieni.” Wzruszyłem ramionami obojętnie.

Chociaż Ryan był moim nominalnym bratem, nie byliśmy spokrewnieni.

Po prostu dorastaliśmy razem w tym samym sierocińcu.

Kiedy osiągnęliśmy wiek szkolny, oboje zostaliśmy adoptowani przez pewną parę.

Teraz akurat pracowałem w firmie Ryana, a żeby oszczędzać, mieszkałem w jego domu.

„Ale jestem twoją nominalną szwagierką! Nie możemy tego zrobić!”

„Nie martw się, jeśli ty nie powiesz, ja też nie powiem, i nikt się nie dowie.”

Z tymi słowami wstałem i usiadłem obok Scarlett.

Rozłożyłem swoją dużą dłoń, aby dotknąć jej białych i delikatnych ud, sięgając do brzegu jej spódnicy.

Moje palce zatrzymały się na jej majtkach, ciepłe uczucie rozchodziło się po moim ciele, przypominając wstrząs elektryczny.

Delikatnie gładziłem materiał majtek Scarlett, który był tak mały, że lekkim ruchem palca mogłem dotknąć jej ciepłych, miękkich warg sromowych.

Wyciągnąłem środkowy palec i przesunąłem go od dołu do góry po jej cipce, ciepłe soki wypływały, mocząc mój palec.

Scarlett siedziała obok mnie, jej oddech stawał się coraz szybszy i płytszy.

Jej podekscytowana reakcja była moją motywacją.

Szybkość i siła mojego środkowego palca na jej cipce stopniowo rosły.

Cichy jęk, który Scarlett tłumiła w gardle, powoli się uwolnił.

„Dobrze?” Spojrzałem na Scarlett z agresywnym wzrokiem.

Na jej jasnych policzkach pojawił się delikatny róż, jej pełne czerwone usta lekko się rozchyliły, wydychając słodki zapach.

Moje pożądanie rosło coraz bardziej, do tego stopnia, że nie mogłem już go powstrzymać.

Miałem wrażenie, że mogłem kochać się ze swoją szwagierką przez wiele godzin, a byłoby jeszcze doskonalej, gdyby nazwała mnie „mężem”.

Previous ChapterNext Chapter