Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 100

Dźwięki, które wydobywały się z Mii, stawały się coraz głośniejsze, jak burza, która w niej narastała, mocząc mojego członka.

Gdy kontynuowałem pchnięcia, przejrzyste soki zamieniły się w lepką białą maź, która kapała na podłogę.

"Tak dobrze... tak dobrze," jęczała Mia, opierając się rękami o kuch...