Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 6

"Obiecuję ci," powiedziała Evelyn, jej usta wygięły się w pewny siebie uśmiech.

Cassie miała szczęście. Gdyby Evelyn nie rozwiodła się z Dermotem, dr Kyte mogłaby nadal być na emeryturze, a Cassie nigdy nie miałaby szansy na ratunek.

Po krótkiej ocenie stanu Cassie, wyszła z sali razem z Dermotem. Dopiero wtedy jej uśmiech zniknął z twarzy. "Powinieneś był zlecić operację wcześniej."

"Wiem." Dermot skinął głową. "Ale znalazłem cię dopiero niedawno."

"Są inni chirurdzy w kraju, którzy mogą wykonać operację," powiedziała Evelyn, nie rozumiejąc, dlaczego Dermot nalegał, aby to ona ją przeprowadziła.

"Może masz rację, ale..." Dermot zawahał się, po czym dodał, "Nie chcę ryzykować."

Reputacja dr Kyte była znana na całym świecie. Była wyszkolona przez najlepszego neurochirurga i była obecnie najbardziej utalentowaną neurochirurg.

Dlatego wolał poczekać, aż znajdzie Evelyn, niż narażać Cassie na najmniejsze ryzyko.

Słysząc to, Evelyn poczuła się nieco przygnębiona, myśląc: 'Dermot, okazuje się, że potrafisz być taki troskliwy. Dlaczego więc nigdy nie byłeś taki wobec swojej żony, której nigdy nie spotkałeś? Nie, swojej byłej żony.'

Była zdenerwowana nie dlatego, że lubiła Dermota, ale dlatego, że miała swoją dumę.

Evelyn od zawsze była ambitna, dążąc do sukcesu we wszystkim. Jej jedyną porażką było małżeństwo z Dermotem, w którym czuła się upokorzona.

Nie przeszkadzało jej, że Dermot się w niej nie zakochał, ale to, że nawet nie raczył jej spotkać, było dla niej, osoby o wysokiej samoocenie, zbyt wiele.

Myślała, że po rozwodzie nigdy się nie spotkają, ale on przyszedł do niej, by ratować swoją ukochaną.

Deptał po jej dumie!

Jednak nie mogła zostawić pacjentki, co jeszcze bardziej ją frustrowało.

"Panie Doyle, nie ciesz się jeszcze za bardzo. Chociaż zgodziłam się uratować panią Ackers, mam swoje warunki." Postanowiła, że Dermot zapłaci wysoką cenę, inaczej byłoby to zbyt niesprawiedliwe dla niej.

"Proszę, powiedz mi." Był zadowolony, słysząc, że miała warunki, bo to ułatwiało sprawę.

Evelyn chwilę pomyślała, a potem powiedziała: "Zakładam laboratorium i potrzebuję finansowania oraz sprzętu."

"Nie ma problemu. Rodzina Doyle'ów to zapewni," odpowiedział.

"Szpital Moris potrzebuje najnowszego sprzętu chirurgicznego," dodała.

"Rodzina Doyle'ów to również zapewni." Zapewniłby to nawet, gdyby Evelyn o tym nie wspomniała, ponieważ nie mógł narażać Cassie na żadne ryzyko.

Zgodził się na wszystko bez wahania. Evelyn spojrzała na niego, czując się nieco zirytowana. "Panie Doyle, jestem zaskoczona. Jesteś gotów zrobić wszystko dla pani Ackers."

"Tak, ponieważ jest dla mnie bardzo ważna." Skinął głową. Musiał zadbać o Cassie, ponieważ to było ostatnie życzenie jego wybawcy.

Evelyn pomyślała: 'Więc tylko dla mnie jesteś bezduszny. Cóż, dlaczego mnie to obchodzi? W końcu jesteśmy rozwiedzeni. Po tej operacji będziemy zupełnie obcymi ludźmi.'

"W takim razie, panie Doyle, dlaczego nie podarujesz budynku? Pilnie potrzebujemy nowego budynku dla pacjentów."

Warunki w szpitalu Moris były dość kiepskie. Z ograniczoną liczbą łóżek w oddziale stacjonarnym, wielu pacjentów nie mogło zostać przyjętych. Poproszenie Dermota o podarowanie budynku było sposobem na przysłużenie się społeczności medycznej w Moris City.

Twarz Dermota natychmiast pociemniała. Zacisnął zęby ze złości. "Dr Kyte, robisz wszystko, aby przysłużyć się swojemu szpitalowi."

Sprzęt i finansowanie samodzielnie kosztowałyby go kilka milionów, a teraz prosiła go o podarowanie budynku, co kosztowałoby go jeszcze więcej!

Evelyn nie przejmowała się, że go denerwuje. "Panie Doyle, wydajesz się niechętny. Nie zmuszam cię. Jednak co do pani Ackers..."

"Podaruję!" powiedział Dermot przez zaciśnięte zęby.

Evelyn wiedziała, że się zgodzi. Dla Cassie zapłaciłby, ile trzeba.

"Dr Kyte, czy są jeszcze jakieś warunki? Powiedz mi wszystko naraz," powiedział z kamienną twarzą, jego aura była zastraszająca. Wyglądało na to, że był gotów ją udusić, jeśli wymieni więcej warunków.

Evelyn wiedziała, kiedy przestać. Ponadto, nawet gdyby Dermot odmówił zapewnienia czegokolwiek, i tak uratowałaby pacjentkę, więc była zadowolona z tego, co zgodził się zaoferować.

"To wszystko." Pokręciła głową.

"Więc operacja..."

"Gdy sprzęt zostanie podarowany, możemy zacząć," powiedziała.

"Sprzęt zostanie dostarczony jutro," powiedział, a potem spojrzał na Evelyn z powagą. "Dr Kyte, proszę, uratuj Cassie."

Previous ChapterNext Chapter