Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 577 Zachowaj dystans

Na progu posiadłości rodziny Doyle, Benjamin został w tyle za Dermotem, jego wzrok był nieco nieobecny, gdy obserwował mężczyznę kroczącego przed nim.

"Jesteś teraz zadowolony?" Pytanie wymknęło się z ust Benjamina, jego ton był przesiąknięty chłodnym dystansem, jakby ognista wściekłość w nim wygas...