




Rozdział 5
"Zgodnie z przepisami, panie Doyle, licencjonowani lekarze muszą praktykować w ramach swoich zarejestrowanych placówek medycznych. Moja rejestracja jest w Szpitalu Moris, więc... Rozumie pan, co mam na myśli, prawda?" wyjaśniła tyle dla dobra pacjentki.
"Czyli nie może pani przeprowadzić operacji w prywatnym szpitalu?" zapytał.
"Dokładnie tak." Nie chciała ryzykować swojej kariery medycznej.
Dermot zamilkł i zawahał się, wyraźnie nie spodziewając się takich przepisów.
"Jeśli to wszystko, powinnam już iść. Lepiej, żeby pan szybko podjął decyzję, panie Doyle." Widząc wahanie Dermota, Evelyn wiedziała, że niechętnie przenosi pacjentkę do Szpitala Moris. Prawdopodobnie nie ufał tamtejszym warunkom i wyposażeniu.
Jeśli tak było, nie mogła już więcej pomóc.
Evelyn zniknęła z pola widzenia Dermota. Kilka minut później podszedł Todd. "Panie Doyle, czy dr Kyte zgodziła się przeprowadzić operację pani Ackers?"
Dermot pokręcił głową. Jednak nie odmówiła. To on się wahał.
Todd, nieświadomy rozterek Dermota, był nieco zaskoczony. "Mówią, że im bardziej znany lekarz, tym dziwniejsza osobowość. Wydaje się, że to prawda."
Pomyślał, 'Dr Kyte to naprawdę twarda osoba. Nawet odmówiła panu Doyle. Kobiety są takie trudne!'
Po tym, co stało się wczoraj, personel szpitala okazywał więcej szacunku Evelyn, a pacjenci, których miała operować, byli mniej oporni.
W ciągu jednego dnia Evelyn przeprowadziła trzy operacje, wyczerpując swoich kolegów. Ona jednak pozostawała pełna energii.
"Jeszcze jakieś operacje na dziś?" zapytała Marinę, która szła za nią.
"Na dziś to wszystko." Marina pokręciła głową. Oddział neurochirurgii w Szpitalu Moris był dotychczas poniżej średniej, więc nie było wielu pacjentów.
Jednak miała przeczucie, że wszystko się zmieni z chwilą, gdy dr Kyte do nich dołączyła.
"Dr Kyte, przepraszam, że wcześniej panią nie doceniłem. Jest pani zdecydowanie najimponującą neurochirurg, jaką spotkałem," powiedział inny lekarz z podziwem w oczach.
"I najbardziej oddaną," dodał inny z gorzkim uśmiechem.
Evelyn zaśmiała się, "Już zmęczeni? Kiedyś przeprowadziłam sześć operacji w jednym dniu, od świtu do zmierzchu bez przerwy."
Na to wszyscy pokazali jej kciuki w górę.
Wszyscy wiedzieli, jak długo może trwać jedna operacja neurochirurgiczna, a ciągła czujność była potrzebna ze względu na złożoność nerwów mózgu. Jedna operacja byłaby wystarczająco wyczerpująca. Sześć było nie do pomyślenia.
"Teraz wiecie, jaka niesamowita jest dr Kyte," powiedziała Marina z dumą, pewna swojej idolki.
"Rzeczywiście, wiemy."
"Dobrze, dziękuję wszystkim za dzisiejszą ciężką pracę. Dziś wieczorem zapraszam was na dużą kolację," powiedziała Evelyn. Nadszedł czas na integrację z oddziałem.
"Nie musisz płacić. Dyrektor już powiedział, że zaprosi cię na kolację powitalną."
Śmiejąc się i żartując, wszyscy ruszyli w stronę gabinetu dyrektora.
Nagle pojawiła się wysoka postać. Wszyscy byli zszokowani, gdy rozpoznali, że to Dermot.
Dlaczego znów tu był?
Wszyscy spojrzeli na Evelyn, wiedząc, że prawdopodobnie przyszedł po jej umiejętności chirurgiczne. Zdało się sobie sprawę, że tak wpływowa osoba szuka pomocy dr Kyte, co jeszcze bardziej podniosło jej prestiż.
"Idźcie do swoich obowiązków. Spotkamy się wieczorem," powiedziała im, udając, że nie zauważyła Dermota.
Szybko się rozproszyli, zostawiając tylko Dermota i Evelyn na korytarzu.
Evelyn spojrzała na mężczyznę przed sobą. "Panie Doyle, zakładam, że podjął pan decyzję."
Dermot skinął głową. "Przeniosłem Cassie tutaj. Jest już na oddziale. Kiedy może pani ją zobaczyć?"
Evelyn była zadowolona, doceniając zdecydowanie Dermota.
"Mogę to zrobić teraz," odpowiedziała. Nie mając innych pilnych spraw, chciała jak najszybciej ocenić stan Cassie. Jeśli operacja była konieczna, musiała się do niej przygotować.
Oboje ruszyli w stronę oddziału. Po drodze Evelyn milczała, całkowicie ignorując Dermota.
W środku oddziału Cassie była blada i osłabiona z powodu poważnego stanu.
Cassie spojrzała w górę i od razu zauważyła olśniewającą kobietę.
"Dermot, kim ona jest?"
"To twoja chirurg, dr Kyte," przedstawił.
Cassie była zszokowana, nie spodziewając się, że jej chirurg okaże się tak młoda. Gdyby nie znała charakteru Dermota, mogłaby pomyśleć, że żartuje.
"Witam, dr Kyte, dziękuję, że mi pani pomoże," powiedziała słabo, jej twarz bez koloru z powodu choroby.
Evelyn skinęła głową. "Przejrzałam twoje wyniki medyczne. Nie martw się. To nic poważnego."
"Naprawdę?" Cassie ledwo mogła w to uwierzyć. Prywatny szpital zrezygnował z ratowania jej!