




Rozdział 3
Emily zaśmiała się. "Wow, jesteś pełen siebie. Spójrz w lustro i powiedz mi, co dokładnie jest warte, żebym się tego trzymała? Nie interesują mnie faceci, którzy zdradzają."
John był wściekły, ale nie dał się sprowokować słowami Emily. Wiedział, że podkochiwała się w nim od dzieciństwa. Teraz po prostu udawała niedostępną, jakby jej nie zależało.
John powiedział chłodno, "Gratulacje. Hayden chce, żebym cię przywiózł z powrotem."
Emily nie chciała wracać, ale Hayden zawsze traktował ją dobrze, jak własną wnuczkę. Chociaż miała już ponad dwadzieścia lat, Hayden wciąż widział w niej małą dziewczynkę, którą rozpieszczał. Zawsze myślał o niej najpierw, gdy chodziło o dobre rzeczy.
W końcu Emily i John wsiedli do samochodu, który zmierzał z powrotem do rezydencji Williamsów, a John pilnował, by trzymać się na dystans od niej.
Emily to nie przeszkadzało. W drodze powrotnej nawet kupiła kilka ulubionych przekąsek Haydena.
Gdy tylko weszła do rezydencji Williamsów, usłyszała gniewny głos Haydena dochodzący z salonu. "Czy masz pojęcie, ile plotek i pogłosek Emily musiała znosić przez ostatnie trzy lata? Wiesz, co ludzie mówią za jej plecami?"
John stał wyprostowany, jego głos był zimny. "Jeśli nie może tego już znieść, zawsze może zdecydować się na rozwód."
Hayden był bliski wybuchu.
Emily otworzyła drzwi i zawołała, "Hayden." Przeszła obok Johna i ujęła Haydena za ramię z uczuciem. "Nie denerwuj się. Doktor powiedział, że ostatnio miałeś wysokie ciśnienie."
Hayden poklepał Emily po ręce, a w jego oczach pojawił się cień poczucia winy. "To wina Johna, że był niewierny. Przepraszam, Emily."
Emily miała łzy w oczach. W porównaniu do Aidena i Mii, Hayden bardziej przypominał jej rodzinę.
Hayden spojrzał na Johna ponownie i powiedział stanowczo, "Uznaję tylko Emily za twoją żonę, John. Jeśli chodzi o inne kobiety, nie próbuj nawet wprowadzać ich do rezydencji Williamsów!"
Wyraz twarzy Johna pociemniał. Ale zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, Hayden machnął ręką z dezaprobatą. "Wiem o tym, że Veda jest w ciąży, ale to nieślubne dziecko przyniesie tylko kłopoty. Jeśli masz jeszcze resztki sumienia, powiedz Vedzie, żeby jak najszybciej dokonała aborcji!"
Hayden nie wiedział, że Veda już poroniła, ale jego ton nie pozostawiał miejsca na negocjacje.
John zawołał, "Dziadku!"
John zacisnął zęby i spojrzał na Emily. "To jest to, czego chciałaś, prawda?"
Emily wcześniej zachowywała się szlachetnie, a teraz używała dziadka Haydena, by wywierać na niego presję! Po trzech latach rozłąki stała się znacznie bardziej przebiegła!
Od momentu, gdy Emily weszła, aż do teraz, jej wzrok w końcu spoczął na Johnie.
John chciał oskarżyć Emily o nieczyste zagrania, ale gdy napotkał jej spokojne i obojętne spojrzenie, nagle nie mógł wydusić ani słowa.
"To nic, Hayden."
Emily zatrzymała Haydena bez emocji. "Skoro pan John Williams tak bardzo chce rozwodu, nie powinnam mu przeszkadzać. Oczywiście powinnam pomóc mu osiągnąć to, czego pragnie."
John zesztywniał, zauważając zmianę w postawie Emily i sposób, w jaki się do niego zwracała.
Kiedy Emily po raz pierwszy wróciła do rodziny Johnsonów, zawsze była nieśmiała, nazywając go Johnem Williamsem cichym głosem. Później, gdy dorosła i Hayden zaaranżował ich małżeństwo, Emily zaczęła nazywać go Johnem. Za każdym razem, gdy wypowiadała jego imię, było to tak, jakby trzymała coś cennego.
Tłumiąc nagłe poirytowanie, powiedział: "Wiesz, że Hayden nie pozwoli mi się z tobą rozwieść, więc mówisz to tylko po to, żeby mnie zdenerwować!"
Emily przewróciła oczami, nawet nie próbując tego ukryć.
Odparła: "Wow, naprawdę masz o sobie wysokie mniemanie. Wygląda na to, że jedyną rzeczą, w której się poprawiłeś przez te lata, jest pompowanie swojego ego."
Twarz Johna pociemniała. Emily nigdy wcześniej nie mówiła do niego w ten sposób.
Już miał odpowiedzieć, gdy Hayden wszedł mu w słowo.
Hayden przemówił powoli: "Rozwód jest w porządku. Ale przez te trzy lata Emily wiele cierpiała przez twoje bzdury. Jeśli się rozwiedziecie, udziały w Williams Group, które są na twoje nazwisko, przejdą na Emily."
John był oszołomiony i wściekły. "Dziadku Hayden!"
Zanim zdążył powiedzieć coś więcej, jego telefon zawibrował. To był telefon ze szpitala.
Głos opiekunki był roztrzęsiony. "Panie John Williams, coś jest nie tak! Pani Veda dowiedziała się, że straciła dziecko i jest bardzo zdenerwowana. Grozi, że skoczy z budynku. Musi pan szybko przyjechać!"
Twarz Johna zbladła. Odłożył telefon i ruszył do wyjścia.
Hayden nie usłyszał szczegółów rozmowy, ale mógł zgadnąć, że chodziło o Vedę, widząc reakcję Johna.
Jego twarz poczerwieniała ze złości, a laską uderzył o podłogę. "Stój w miejscu!"
John zatrzymał się, ale się nie odwrócił. "Hayden, Veda mnie potrzebuje. I jestem zdecydowany na rozwód. Wrócę, żeby przeprosić, jak tylko się z tym uporam."
Z tymi słowami wybiegł.
Hayden był wściekły, ciężko oddychając. Emily szybko pomogła mu usiąść i przyniosła mu miodową wodę, żeby go uspokoić.
Hayden zapytał: "Emily, czy naprawdę to przemyślałaś?"
Kiedy Hayden się uspokoił, jego głos był pełen troski. "Jeśli to przez Vedę, nie martw się. Dopóki jestem tutaj, nie sprawi żadnych kłopotów."
Emily uśmiechnęła się i poklepała Haydena po plecach. "To nie chodzi o Vedę. Chodzi o to, że John nie ma do mnie uczuć. Nie ma sensu się tego trzymać i robić z siebie pośmiewisko."
Hayden wiedział, że Emily podjęła decyzję. Westchnął głęboko, jego ramiona opadły. "Moja rodzina Williamsów cię skrzywdziła!"
"Wcale nie. Jestem naprawdę wdzięczna za twoją opiekę i miłość. Nawet jeśli John i ja się rozwiedziemy, zawsze będziesz moim dziadkiem."
Emily uśmiechnęła się promiennie, udając, że wszystko jest w porządku. "Nie martw się; poradzę sobie."
Po uspokojeniu Haydena i zjedzeniu z nim kolacji, Emily opuściła posiadłość Williamsów. Gdy tylko uruchomiła samochód, zadzwonił jej telefon. To była Mia Matka.
Emily spojrzała na ekran z ironią. Musiało chodzić o Vedę.
To było śmieszne. Emily była żoną Johna przez trzy lata, a Mia nigdy do niej nie zadzwoniła. Teraz Mia dzwoniła, żeby ją obwiniać za Vedę.
Emily odebrała telefon niedbale.
Gniewny głos Mii przebił się od razu. "Emily! Jak mogłam wychować tak niewdzięczną osobę jak ty? Użyłaś takich brudnych sztuczek, żeby skrzywdzić Vedę! Lekarz powiedział, że Veda uszkodziła macicę i może nigdy więcej nie zajść w ciążę!"
Emily oparła się o fotel kierowcy, jej twarz była spokojna. "To dobrze."
Mia była zaskoczona na chwilę, a potem wybuchła. "Co powiedziałaś?"
Emily odpowiedziała z nutą sarkazmu: "Powiedziałam, że to dobrze. Z takim zachowaniem, jakie ma Veda, gdyby miała dziecko, prawdopodobnie odziedziczyłoby jej podstępną i obłudną naturę."
"Czyż nie mam racji, moja droga matko?"