Read with BonusRead with Bonus

Rozdział osiemdziesiąty piąty

Sephie

Stephen wyszedł z biura Adricha po ostatnim spotkaniu dnia, akurat gdy my się zbliżaliśmy. Powiedział cicho po rosyjsku: "Zaraz wracam. Nie zaczynajcie beze mnie."

"Nawet bym nie śmiała," odpowiedziałam, mrugając do niego, wciąż będąc na plecach Andrieja.

Adrik uśmiechnął się, widząc mnie...