Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 348 Agonia Martina z powodu śmierci Patrycji

Ryan miał charakter jak beczka prochu, nie potrafił ukrywać swoich uczuć ani cierpieć w milczeniu. Widok Martina w takim stanie wywołał w nim falę gniewu. Klik, światło w sypialni rozbłysło.

Zasłaniając oczy, Martin mruknął z irytacją: "Wyłącz to, zgaś światło."

Ryan nie mógł już tego znieść. Chwy...