Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 517

Quinn spojrzała na niego zdezorientowana. Kim on był, żeby jej rozkazywać?

Quinn zacisnęła pięść, patrząc mu prosto w oczy z niezachwianą determinacją.

Alexander nagle się uśmiechnął.

Stał pod okapem, krew spływała mu po czole, tworząc wyrazistą linię od skroni do szczęki.

Jego uśmiech był krwaw...